Aresztowany we Włoszech obywatel Ukrainy podejrzany o uszkodzenie gazociągu Nord Stream został przekazany niemieckiemu wymiarowi sprawiedliwości - przekazała w czwartek niemiecka prokuratura, na którą powołuje się agencja dpa. Mężczyzna będzie sądzony prawdopodobnie przez sądem w Hamburgu.
49-letni Serhij K. jest w rękach niemieckiej policji. Do Niemiec został przetransportowany helikopterem, w asyście niemieckich funkcjonariuszy.
W piątek Ukrainiec ma stanąć przed sędzią Federalnego Trybunału Sprawiedliwości w Karlsruhe. Sądzony będzie najprawdopodobniej w Hamburgu.
K., były wojskowy, został aresztowany w sierpniu we Włoszech, gdzie przebywał na wakacjach z rodziną. Twierdzi, że nie miał nic wspólnego z atakiem i że w czasie, gdy do niego doszło, przebywał na Ukrainie. Od czasu aresztowania przebywał w więzieniu we włoskiej Ferrarze, gdzie przez 11 dni prowadził w listopadzie strajk głodowy. Również w listopadzie włoski Sąd Najwyższy zgodził się na przekazanie go niemieckiemu wymiarowi sprawiedliwości.
Do zniszczenia trzech z czterech nitek gazociągów Nord Stream 1 i Nord Stream 2, przeznaczonych do transportu gazu ziemnego z Rosji do Niemiec, doszło 26 września 2022 roku (ponad siedem miesięcy po wybuchu pełnoskalowej rosyjskiej agresji na Ukrainę) na głębokości około 80 metrów, na dnie Morza Bałtyckiego.
Według niemieckiej prokuratury K. i jego towarzysze skorzystali z jachtu, który wypłynął z portu w Rostocku. Łódź mieli wynająć od niemieckiej firmy na podstawie fałszywych dokumentów tożsamości i z pomocą pośredników. Według śledczych nurkowie przymocowali do nitek rurociągów co najmniej cztery ładunki wybuchowe, a po akcji zostali odebrani przez kierowcę i zawiezieni do Ukrainy.
Niemieckie media podały, że K. był organizatorem ataku, a nie - jak sądzono wcześniej - jednym z jego koordynatorów.
