Już w przyszłym roku w swój pierwszy rejs wyjdzie w morze nowy statek badawczy Uniwersytetu Gdańskiego. Dzisiaj (tj. 11 stycznia) podpisano umowę na jego budowę.
Przypomnijmy. To będzie pierwsza, z prawdziwego zdarzenia jednostka badawcza w dziejach Instytutu Oceanografii UG, który będzie go użytkować. Statek zastąpi obecną, wysłużoną już jednostkę, Oceanograf-2.
Nowy statek będzie katamaranem o długości całkowitej 40 metrów i szerokości 14 metrów. Jego przeznaczeniem będzie prowadzenie interdyscyplinarnych badań środowiska i przyrody Morza Bałtyckiego oraz zajęć dydaktycznych dla studentów kierunku oceanografia i innych.
Katamaran będzie mógł zabierać na pokład maksymalnie 20 osób. Rejonem pływania jednostki będzie Morze Bałtyckie, nie wyklucza się jednak rejsów także na inne akweny. Zasięg przy prędkości ekonomicznej (10 węzłów) ma wynosić 2,5 tysiąca mil morskich, zaś autonomiczność żeglugi 21 dni.
Pieniądze na budowę jednostki – 36 milionów złotych – półtorej roku temu, przyznało Instytutowi Oceanografii Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Do budowy statku, w przetargu realizowanym w systemie „zaprojektuj i zbuduj”, wybrano konsorcjum: Stocznia Remontowa Nauta i Crist.
Czytaj więcej: Dwie gdyńskie stocznie zbudują katamaran dla Uniwersytetu Gdańskiego
Dzisiaj, tuż po godz. 12, w siedzibie Instytutu Oceanografii w Gdyni podpisana została umowa na budowę jednostki.
- To wielka radość. Dzień ten był przez nas długo oczekiwany i ciężko zapracowany - mówi prof. Natalia Gorska, dyrektor Instytutu. - Nowy statek to nowa jakość i nowe perpektywy.
Jednostka ma być gotowa do końca kwietnia 2014 roku. W swój pierwszy rejs wypłynąć powinna latem przyszłego roku.
- Teraz wszystko zależy od wykonawcy - mówi zastępca prof. Gorskiej do spraw naukowych, prof. Adam Latała. - Mamy jednak nadzieję, że opóźnień nie będzie.
- Postaramy się - zapewnia prezes Stoczni Remontowej Nauta Andrzej Szwarc. - To będzie dla nas wyzwanie, bo jednostka jest naprawdę nowoczesna. Są na niej zastosowane rozwiązania, których nie powstydziłby się żaden instytut badawczy na świecie.
Fot. Tomasz Falba, Instytut Oceanografii UG
4. Nie ma budowniczych w Naucie , ci co byli poodchodzili z pracy, 5. Nie ma zaopatrzeniowców 6. W Naucie nie ma Głównego Spawalnika.
6. Nie ma firm wyposażeniowych mogących sprostać temu zadaniu , jakim jest budowa
statku.7 Ale za to Nauta zatrudnia 12 dyrektorów i innych pociotków.
podobno ma budować Konrem - ale znaczyć to będzie , że inne kontrakty zostaną położone.
W tej chwili w firmie Konrem nie ma wśród osób kierujących ta firmą ludzi znających się na budowie statków.Obecny Zarząd tej firmy to osoby przypadkowe bez kwalifikacji i doświadczenia , z politycznego nadania.Stąd też czarno to widzę.
Kto będzie wyposażał statek nie wiadomo. Przede wszystkim trzeba najpierw zaprojektować go, zrobić dokumentacje etc. etc. etc.
A z Konremem to słyszałem dziwne rzeczy ostatnio, jakieś wypowiedzenia, nowe kierownictwa etc. Kiedyś to była b. dobra spółka. A co ze Stal-Nautą? Żyją? Nie mogą być zaangażowani w ten statek?
prawda jest , że zna się na spawaniu ale nikt jego ani jego współpracowników ( spawalników) nie pyta o nic , kiedyś spawalnik dbał o sprawy spawania dziś nie robią tego
bo są w Naucie osoby uważające , ze po co spawalnik. Konrem Nauta to inna bajka
od października 2012 roku rozpoczął się proces upadku tej firmy za sprawą trójki
zarządzającej obecnie spółką - facetów nie mających pojęcia o stoczni, przyszli do spółki z nadania politycznego, Przypuszczam , ze chodzi o to by Crist przejął wszystko bez kłopotów a silna spółka Konrem Nauta stanowiłaby poważne zagrożenie dla słabnącego Cristu.
Jeżeli Naucie Stal nie pomoże się to ta zasłużona dla Nauty spółka zniknie.
Mimo kłopotów są spółką , która może wykonywać również prace kadłubowe.
Wprawdzie ta spółka specjalizuje się w aluminium i pracach śłusarskich ale roboty kadłubowe nie są im obce. Nie wierzę by dostali zapytanie na katamaran - są spółką
skazaną na likwidację i z pewnością obecny zarząd stoczni nie pomoże im bo to by zepsuło koncepcję MARS-a likwidacji NAUTY. Wyrok zapadł też na inne spółki Techno Nauta - upadłość, Kormal Nauta - przejęcie przez Crist podobnie Eketro Nauta - do Cristu
2. Biuro konstrukcyjne jest bardzo okrojone , jednak że Nauta współpracuje z firmami konstrukcyjnymi , więc tu nie widać problemu.
3. Dział technologiczny tu się zgodzę praktycznie nie istnieje, jednak że w przypadku tego projektu to bardziej chodzi nam o instrukcje spawania, tabele, niezbędne pomiary , ew. drogi transportowe itp. - tu też nie ma problemu.
Dział Kooperacji - może to miałeś na myśli , aktualnie kiła i mogiła , ludzie od wszystkiego i niczego nie mówią o tym kierowniku ich nowym (specjalista ? hehehe), ale te zmiany wprowadzili nowi dyrektorzy, swoi ludzie na wzór jakieś tam Stoczni ze schematem organizacyjnym z lat 80' . W Naucie nigdy to nie będzie poprawnie nie będzie działać.
4. Budowniczowie również są , chociaż doświadczonych można policzyć na palcach jednej ręki , ale słyszałem ze sporo ich odeszło już (finanse ?)
5. Zaopatrzenie jest tzn. ponownie Trans-Nauta lub Kooperacja , lub podwykonawca
6. Głównego Spawalnika może i nie ma w schemacie , ale wszelkie instrukcje może wykonać ten Pan co wyżej
6. Firmy wyposażeniowe - tak jak mówiłem Nauta działa w oparciu o podwykonawców, jeżeli są jakieś pieniądze na tym projekcie to i wykonawca dobry się znajdzie
7. Co do dyrektorów też to słyszałem. Jednak jeżeli Nauta wróci do lat 2004-2010, kiedy w niej wszystko było poukładane, dyrektorów było chyba 2-3, to może się stać naprawdę dużą konkurencją. Jeżeli nic się nie zmieni to pewnie przejmie ich Crist
1. Tak ale tych mocy produkcyjnych na rynku nie ma. Mam na myśli firmy , które są w stanie
wykonać prace zgodnie z podstawowymi zasadami jakie funkcjonują przy budowie statków. 2. Chyba nie masz pojęcia co oznacza termin biuro konstrukcyjne. W Naucie nie ma biura konstrukcyjnego. Oczywiście można korzystać z biur zewnętrznych ale i tak podczas realizacji projektu konieczny jest nadzór konstrukcyjny. 3. Dział technologiczny to nie tylko spawalnik, którego w Naucie nie ma. Przecież nie istnieje żadna technologia budowy katamaranu czy tuńczykowca jakie chce budować Nauta. Nie wiem jak podpisano kontrakty nie wiedząc jakie będą koszty budowy. 4. Nie jest to prawda - nie ma w Naucie budowniczych. 5. Tu nie chodzi o panienkę , która wyśle zamówienie.
6. Tutaj też pomyłka Nauta kiedyś do 2011 roku Nauta faktycznie tak działała dzisiaj nie.
7. Nauta nie wróci do schematu z przeszłości nie pozwolą na to decydenci z ARP i MARS-a.
Jedynie prawdziwe twierdzenie to , że na Nautę czycha CRIST.
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.