Rząd Wielkiej Brytanii ogłosił szeroko zakrojone sankcje morskie wymierzone w eksport skroplonego gazu ziemnego (LNG) z Rosji, co stanowi kolejny cios dla rosyjskiego sektora energetycznego i wywołuje znaczące reperkusje dla globalnej branży transportu morskiego.
Nowe przepisy przewidują, że od 2026 roku firmy powiązane z Wielką Brytanią nie będą mogły świadczyć usług transportowych, ubezpieczeniowych ani innych usług morskich związanych z przewozem rosyjskiego LNG do krajów trzecich. Wdrożenie zakazu będzie odbywać się stopniowo w nadchodzącym roku, w koordynacji z partnerami europejskimi, co pozwoli na częściowe przygotowanie rynku i branży do nowych wymogów.
Dotychczas w 2023 roku wprowadzono zakaz importu rosyjskiego LNG do Wielkiej Brytanii. Obecne regulacje idą krok dalej, uniemożliwiając brytyjskim firmom udział w całym łańcuchu eksportowym rosyjskiego LNG, nawet jeśli odbiorcy znajdują się poza Europą.
Nowe przepisy dotyczą między innymi statków zarejestrowanych w Wielkiej Brytanii, firm ubezpieczeniowych i brokerskich oraz operatorów świadczących wszelkie usługi logistyczne lub techniczne związane z transportem LNG. Firmy te będą musiały przekierować swoje działania poza łańcuchy dostaw rosyjskiego LNG, co stawia operatorów w trudnej sytuacji, gdyż muszą oni ocenić ryzyko prawne związane z sankcjami wobec potencjalnych przychodów z obsługi rosyjskich kontraktów.
Putin chce pogrążyć Ukrainę
Sekretarz spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii, Yvette Cooper, podkreśliła strategiczny charakter działań rządu, stwierdzając, że:
- Putin próbuje pogrążyć Ukrainę w ciemności i zimnie wraz ze zbliżającą się zimą. Te tchórzliwe ataki nie są jedynie zagrożeniem dla bezpieczeństwa Ukrainy, lecz także dla bezpieczeństwa ekonomicznego, stabilności i wzrostu gospodarczego Wielkiej Brytanii.
Eksperci ostrzegają, że zakaz może wywołać poważne perturbacje w sektorze morskim i offshore. Wielu armatorów, operatorów tankowców LNG i firm ubezpieczeniowych będzie musiało dokładnie przeanalizować swoje łańcuchy logistyczne, aby uniknąć naruszenia nowych przepisów. W praktyce może to prowadzić do zmiany tras transportu i planowania logistycznego, spowolnienia wyładunków w portach docelowych oraz wzrostu kosztów usług transportowych i ubezpieczeniowych.
Firmy muszą teraz ważyć potencjalne przychody z obsługi rosyjskiego LNG wobec rosnącego ryzyka prawnego i kar finansowych wynikających z nieprzestrzegania sankcji. Operatorzy brytyjscy i firmy powiązane kapitałowo będą musiały całkowicie wyłączyć się z obsługi takich ładunków, co może skutkować przepełnieniem magazynów LNG na morzu lub koniecznością sprzedaży surowca po obniżonych cenach - analogicznie jak w przypadku rosyjskiej ropy.
Ograniczenia brytyjskie zbiegają się w czasie z podobnymi regulacjami europejskimi, co w znaczący sposób komplikuje międzynarodowy handel LNG z Rosji. Analitycy wskazują, że tankowce przewożące rosyjski LNG mogą być zmuszone do zmiany kierunku rejsów na Azję, głównie do Indii i Chin. Jednocześnie odbiorcy w Azji już ograniczają zakupy LNG od rosyjskich firm objętych sankcjami, co prowadzi do nagromadzenia niewyładowanych ładunków na morzu.
Firmy ubezpieczeniowe i serwisowe w innych regionach świata zaczynają wprowadzać własne ograniczenia, aby nie narazić się na sankcje wtórne. Sytuacja ta przypomina globalny problem z nadwyżką ropy i LNG na morzu, który został wywołany wcześniej przez sankcje amerykańskie i europejskie wobec Rosji, Iranu i Wenezueli.
Konsekwencje dla rosyjskiego LNG
Sankcje Wielkiej Brytanii oznaczają, że rosyjski LNG będzie musiał być sprzedawany po coraz niższych cenach, aby znaleźć odbiorców, co dodatkowo wpływa na globalne ceny paliw gazowych. Eksperci przewidują, że konsekwencją może być wzrost konkurencji wśród dostawców LNG spoza Rosji, większe zainteresowanie alternatywnymi kierunkami importu gazu, w tym z USA i Kataru, oraz przyspieszenie inwestycji w terminale regazyfikacyjne i magazynowe w Europie i Azji.
Dla branży morskiej oznacza to reorganizację floty LNG, konieczność renegocjacji umów ubezpieczeniowych oraz większą niepewność przy planowaniu przyszłych kontraktów.
Władze brytyjskie podkreślają, że wprowadzenie zakazu będzie prowadzone we współpracy z partnerami europejskimi, co ma umożliwić harmonizację regulacji i ograniczyć ryzyko luk w systemie sankcyjnym. W praktyce oznacza to stopniowe wdrażanie zakazu od początku 2026 roku, ścisłe monitorowanie łańcuchów dostaw LNG z Rosji przez brytyjskie i europejskie organy nadzoru oraz ewentualne korekty w przypadku pojawienia się nowych praktyk obejścia sankcji.
Mateusz Gibała
