Lodołamacz na Martwej Wiśle - mimo, że nie ma jeszcze ani mrozu ani tym bardziej kry. Wszystko tłumaczy stan trzeźwości sternika - 2 promile w wydychanym powietrzu. Sternik został zatrzymany. Za kierowanie pojazdem po pijanemu grożą mu dwa lata więzienia.
O niebezpiecznym zachowaniu sternika lodołamacza policje zawiadomili wędkarze.
Funkcjonariusze z komisariatu wodnego w Gdańsku mieli jednak problem z zatrzymaniem jednostki. Jej sternik nie reagował na sygnały ani świetlne ani dźwiękowe. Policjantom na pokład udało się wejść dopiero na śluzie w Przegalinie. Tam okazało się, że sternik jest pijany, w wydychanym powietrzu ma dwa promile. Stracił prawo jazdy, patenty sternika i kapitana żeglugi śródlądowej a do tego za prowadzenie po pijanemu pojazdu w ruchu wodnym grożą mu dwa lata więzienia.
Źródło: TVP
