Polska Żegluga Morska miała w tym roku sprzedać na złom sześć najstarszych statków, których remont był nieopłacalny, w tym również Solidarność. Tak się jednak nie stanie. Armator zarobił w ubiegłym roku więcej, niż planował. Dlatego PŻM na razie zrezygnowała ze sprzedaży najstarszych jednostek.
- Remont klasowy takiego statku to duże koszty. Przy okazji takiego remontu robi się kalkulacje kosztów, czy opłaca się statek dalej eksploatować czy sprzedać go - mówi Krzysztof Gogol z Polskiej Żeglugi Morskiej.
Solidarność to masowiec o długości 230 metrów. Jednorazowo na swój pokład może zabrać ponad 70 tysięcy ton ładunku.
- Solidarność obroniła się. Pięć statków czeka jeszcze na remont. Rynek się poprawia, dlatego liczymy na to, że pozostałe statki też się obronią - mówi Gogol.
W sumie, pod banderą tego armatora pływa obecnie 69 statków.
Grzegorz Gibas
