Niemiecka spółka z Lubeki może kupić Polską Żeglugę Bałtycką. Taką decyzję podjęło właśnie Ministerstwo Skarbu Państwa i zgodziło się, aby firma przedstawiła ostateczną ofertę.
Według nieoficjalnych informacji, spółkę Poland Sweden Line Gmbh założył jeden z właścicieli niemieckiego armatora promowego - TT Line. To właśnie ten przewoźnik zamierza uruchomić regularne rejsy ze Świnoujścia do Trelleborga w Szwecji. - Na stronie firmy z Lubeki jest nazwisko jednego ze współwłaścicieli, ale oficjalnie nigdzie nie ma informacji o zależnościach - mówi Kazimierz Sikora z "Solidarności" PŻB. - Napisane jest tylko, że spółka została założona w sierpniu zeszłego roku z kapitałem 25 tys. euro. Zdaniem związkowców, może to oznaczać próbę wrogiego przejęcia armatora z Kołobrzegu. - Gdyby tak nie było, to TT Line sam, pod własną nazwą, zabiegałby w resorcie o kupno Polskiej Żeglugi Bałtyckiej. Podejrzewam jakąś nieczystą grę - dodaje Sikora. Niemcy będą mogli teraz sprawdzić finanse PŻB. Ministerstwo chce sprzedać większościowy pakiet Żeglugi.
rynku (patrz Zamech w Elblagu co sie stalo gdy przejela ASEA} a nastepnie likwidacja.Port w Ystad bedzie szczesliwy ze wszystkie promy beda zawijac do Trelleborga bo tam niemcy maja baze na Skandynawie ilatwiej bedzie szkodzic Unity line>Dwa grzyby w barszczu.Brawo majstersztyk wizji i przebieglosci "INWESTORA GRABARZA" zaslubin Polski z morzem
Zadna inna powazna firma nie moglaby splajtowac w częsci (vide - zakupione PŻB).
Widocznie linie Polferries sa opłacalne (bo są) i dlatego TT, mając dokladne dane (od pani W.) wie, że trzeba działać szybciej a nie czekać aż PŻB samo się rozłozy.
Więc Niewesołych życzę.Dla mnie to k...... stwo z pani strony w stosunku do nie tylko firmy PZB ale wszystkich Polaków.
Na linii Świnoujście-Ystad zarabia sie na przewozach towarów i o to toczy się gra. To, czy cena za przejazd pasażera jest tańsza/droższa o 10 złotych i czy po obejrzeniu "pokazu barmańskiego" kupi jednego drinka więcej nie ma znaczenia. Chodzi o pozyskanie firm transportowych i tu kierowcy TIR-ów, jako ich przedstawiciele zdecydowanie wolą Polferries niż Unity. Zwłaszcza w przypadku promu Baltivia. Czysty, punktualny,kameralny, przestronne kabiny, dobre jedzenie, łatwy wjazd i zjazd na cardeck. Brak dodatkowych opłat za winietę, korzystna oferta lojalnościowa dla kierowców, miła obsługa w odróżnieniu od Unity
Tak więc to jak wygląda prom i czy bigos jest tzw. woliński to nie ma znaczenia.
Obiektywnie powiem, że Scania jest lepsza od Wawela i Baltivii, znam wszystkie trzy promy na wylot więc wiem co mówię. Niestety Wawel i Baltivia są zaniedbane przez armatora, który po zakupie włożył w te promy sporo kasy, jednak później zapomniał o nich. Taka jest prawda i wszyscy to wiedzą.
To tak samo jak z Panorama Barem na Scandinavii - 10 lat temu armator sam wybudował ten bar i wyglądał rewelacyjnie przez kilka lat. Teraz jest zdezelowany i wyeksploatowany, wykładziny są zniszczone itp. Nie ma co tu dużo mówić, kto jest lepszy i dlaczego, ważne jest, żeby pracownicy z Polski nie stracili pracy, a zachowanie Terminalu i TT line wskazuje na to, że PŻB lada chwila nie będzie....
Poza tym jakie widzisz zaniedbania na Baltivii i i jakie znaczenie dla przewozu ładunków ma fakt, że w Panorama Bar na Skandynavii jest zdeptana wykładzina ?
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.