Niezwykle ciężkie warunki na Zalewie Szczecińskim opóźniły przybycie do Szczecina przedwojennego statku "Bembridge".
Dlatego też statek, wbrew wcześniejszym zapowiedziom, nie zacumował wczoraj przy Wałach Chrobrego, by zaprezentować się szczecinianom, tylko od razu został odholowany do stoczni.
- Holowanie po ciemku byłoby niebezpieczne - wyjaśnia Rafał Zahorski, szef firmy Magemar Polska, która kupiła statek w Anglii.
Rejs z Anglii do Szczecina przebiegał bez większych kłopotów, aż do momentu wejścia jednostki na Zalew Szczeciński. Tu konwój, składający się z "Bembridge" i dwóch holowników, napotkał na masę pokruszonej, grubej kry. Żeby nie uszkodzić kadłuba, statki musiały zwolnić do jednego węzła.
Zbudowany w 1938 r. 50-metrowy "Bembridge" po remoncie będzie stał w porcie jako pływające biuro firmy Magemar Polska. W czasie imprez morskich będzie cumował przy Wałach Chrobrego.
akr {jathumbnail off}
Żegluga
Statek "Bambridge" zwolnił na lodzie
23 lutego 2009 |
