Inne

Dostawy ropy naftowej do rafinerii Grupy Orlen w Polsce, Czechach i na Litwie są w pełni zabezpieczone. Zaopatrzenie w surowiec odbywa się na bieżąco, zgodnie z kontraktami długoterminowymi i spotowymi. PKN Orlen obserwuje sytuację i jest przygotowany na różne scenariusze - podał koncern.

Odpowiadając na pytania PAP, dotyczące sytuacji w Grupie Orlen i działań tam podjętych w związku z agresją Rosji na Ukrainę, PKN Orlen podkreślił w czwartek, że "dostawy ropy naftowej do rafinerii Grupy Orlen w Polsce, Czechach i na Litwie są w pełni zabezpieczone. Zaopatrzenie w surowiec odbywa się na bieżąco, zgodnie z kontraktami długoterminowymi i spotowymi" - dodał koncern.

Według niego, "to efekt działań prowadzonych przez PKN Orlen na przestrzeni ostatnich sześciu lat". "Jeszcze w 2013 r. aż 98 proc. surowca przerabianego w Płocku to była ropa REBCO. Teraz ten gatunek jest przerabiany w zaledwie ok. 50 proc., reszta pochodzi z kierunków alternatywnych, Arabii Saudyjskiej, USA czy Afryki Zachodniej" - wyjaśnił koncern.

PKN Orlen zapewnił, że jego hurtowa sprzedaż odbywa się bez zakłóceń. "Zagwarantowane są również dostawy paliw na wszystkie stacje Orlen" - podkreślono w informacji. Zaznaczono przy tym, że "w Grupie Orlen nie występują też żadne zakłócenia ani przerwy w funkcjonowaniu terminali i baz magazynowych". W Polsce funkcjonuje ok. 1800 stacji koncernu.

"Paliwa w Polsce nie brakuje. Zarówno zapasy ropy, jak i produkcja paliw w Grupie Orlen są na poziomie wystarczającym dla pokrycia bieżącego zapotrzebowania" - oświadczył PKN Orlen. Koncern wskazał jednocześnie, że "obserwuje sytuację i jest przygotowany na różne scenariusze".

W odniesieniu do sytuacji spółki Orlen Lietuva, zarządzającej jedyna w krajach bałtyckich rafinerią, znajdująca się w litewskich Możejkach, PKN Orlen zwrócił uwagę, że z uwagi na pojawiające się już wcześniej doniesienia o planach zamknięcia granicy białoruskiej z Litwą dla transportu kolejowego, "podjęta została decyzja, aby produkty z rafinerii w Możejkach były wysyłane na Ukrainę alternatywną trasą".

"Było to możliwe dzięki zakupowi 100 proc. udziałów Orlen Lietuva w litewskiej spółce Mockavos Terminalas" - przekazał PKN Orlen. Dzięki temu, jak dodał, "dostawa produktów naftowych na Ukrainę koleją jest gwarantowana". 

Abstrahując od dostaw zapewnianych na własne potrzeby przez PKN Orlen, dostawy ropy naftowej drogą morską do terminalu w Gdańsku przebiega oczywiście normalnie. Sprawdziliśmy - ile statków z ropą naftową i gazem spodziewanych było ostatnio w Gdańsku. W środę, 16 lutego, w trakcie rozładunku lub w drodze do terminalu paliwowego w Gdańsku (w zróżnicowanej odległości od Polski) było przynajmniej sześć zbiornikowców naftowych - wszystkie, poza jednym mniejszym, w wielkości aframax, ze spodziewanymi terminami dotarcia Polski do początku marca. Od tego czasu (spawdzaliśmy ponownie 22 lutego) doszły do tego kolejne dwa statki aframax z ropą naftową. Jest to głównie ropa z Arabii Saudyjskiej ładowana w terminalu offshore Sidi Kerir w Egipcie, a także pojedyncze transporty ropy z rejonu Morza Kaspijskiego (ładowane w terminalu offshore w Noworosyjsku na Morzu Czarnym) czy np. bezpośrednio z podmorskiego pola naftowego w brytyjskim sektorze Morza Północnego.

Przed tygodniem w drodze do Świnoujścia był jeden gazowiec z LNG ze USA, natomiast ostatnio (do 22 lutego) pojawił się drugi (z Kataru).

PAP; PBS (PortalMorski.pl)

Fot.: Thenamaris; collage: PBS

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0044 4.0852
EUR 4.285 4.3716
CHF 4.3754 4.4638
GBP 4.995 5.096

Newsletter