MSZ Szwecji oświadczyło w środę, że nie jest w stanie udzielić pomocy konsularnej na morzu 15 Szwedom uczestnikom flotylli dla Strefy Gazy. Na jednym ze statków znajduje się aktywistka klimatyczna Greta Thunberg.
Jednocześnie resort szwedzkiej dyplomacji podkreślił, że „z rosnącym niepokojem obserwuje rozwój sytuacji wokół Globalnej Flotylli Sumud”.
Resort dyplomacji przypomniał, że od 10 lat odradza wszelkie podróże do Gazy. MSZ Szwecji zwróciło uwagę, że Izrael publicznie zakomunikował utrzymanie blokady u wybrzeży Gazy, co oznacza, że uniemożliwi dotarcie do tego miejsca.
W nocy z wtorku na środę aktywiści z humanitarnej Globalnej Flotylli Sumud, płynącej z pomocą dla ludności Strefy Gazy, poinformowali, że ich statki zostały zaatakowane przez drony. Według relacji aktywistów bezzałogowce zrzucały substancje drażniące i granaty hukowe. Flotylla określiła to jako akcję psychologiczną mającą zastraszyć uczestników konwoju. Włochy wysłały w kierunku flotylli fregatę wielozadaniową, która ma udzielić pomocy aktywistom, gdyby zaistniała taka potrzeba.
Polscy współorganizatorzy inicjatywy poinformowali, że na pokładzie statków flotylli znajdują się Polacy: poseł Franek Sterczewski, Omar Faris, Nina Ptak i Ewa Jasiewicz oraz że nikt z nich nie odniósł obrażeń.
– Oczekujemy jasnego stanowiska Ministerstwa Spraw Zagranicznych, że nocny atak na naszą flotyllę humanitarną dla Strefy Gazy stanowi złamanie prawa międzynarodowego – powiedział PAP znajdujący się na pokładzie polskiego statku poseł Franciszek Sterczewski.
Ze Sztokholmu Daniel Zyśk
