Po kilku dniach poszukiwań z kanału na Parnicy płetwonurkowie wydobyli zwłoki pracownika ochrony, który zaginął podczas nocnego obchodu na terenie stoczni remontowej przy ul. Gdańskiej w Szczecinie. Na ciało 23-letniego mężczyzny natknęli się podczas przeczesywania okolic nabrzeża.
Chłopak zniknął bez śladu podczas pracy na nocnej zmianie w zakładzie. Około północy z poniedziałku na wtorek wybrał się na obchód. Jego zaginięcie zgłosił ojciec. We wtorek o godz. 8 zadzwonił na policję, kiedy syn nie wrócił z pracy. Funkcjonariusze z dąbskiego komisariatu rozpoczęli poszukiwania. Do akcji z policjantami wysłany został pies tropiący. Ślad urwał się nad wodą, przy jednym z kanałów. W tym też rejonie, w sobotę wyłowiono ciało zaginionego. Nurkowie odnaleźli zwłoki pod kadłubem jednego ze statków cumujących na Parnicy.
Policja i prokuratura prowadzą dochodzenie, mające ustalić okoliczności śmierci mężczyzny. Wstępnie wykluczony został wątek, że mogły przyczynić się do niej osoby trzecie.
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.