W niedzielę w mediach pojawiła się informacja, według której katowicka firma Kraftport, dzierżawiąca część majątku dawnej Stoczni Szczecińskiej Nowa, podpisała kontrakt na budowę nowej jednostki na zlecenie armatora norweskiego.
Norweska firma Magnarson AS, to właściciel najprawdopodobniej jednego trawlera o tej samej nazwie, wystawionego obecnie na sprzedaż, dlatego teoretycznie może chodzić o zamówienie na jego następcę (niektóre źródła mówią, że firma ma jeszcze drugi statek - Ostanger).
W nordyckiej prasie branżowej nie udało się nam jednak znaleźć doniesień na temat jakiegokolwiek kontraktu na nowy statek dla Magnarson AS. Z cytowanej przez polskie media depeszy PAP wynika, że kontrakt na budowę statku dla Norwegów podpisano w ostatni piątek, ale poza nazwą armatora nie podano żadnych innych szczegółów.
Tymczasem, jak się dowiedzieliśmy, wiążącego kontraktu nie ma.
Próby skontaktowania się z armatorem dotąd nie powiodły się. Na naszą prośbę dzisiaj (w poniedziałek, 23 stycznia) sprawę zbadały dwa norweskie morskie periodyki fachowe.
Według ustaleń norweskich dziennikarzy, Magnarson AS "ma w planach budowę nowego statku rybackiego, ale nic w tej sprawie nie jest jeszcze ustalone w kontraktach". Armator odmówił dalszych informacji na tym etapie.
Dowiedzieliśmy się także, że "nie ma wiążącego kontraktu pomiędzy firmą Magnarson i Kraftportem; były negocjacje, ale nic jeszcze nie zdecydowano".
Armator wciąż bierze pod uwagę kilka różnych stoczni. Wciąż rozważane są podobno różne projekty statku, a wszystko - jak dotąd - wskazuje, że jedyną umową, jaką mógł dotychczas podpisać Kraftport z norweskim armatorem - może być niewiążący kontrakt wstępny.{jathumbnail off}
Stocznie, Statki
Tylko negocjacje...
23 stycznia 2012 |
