Stocznia Crist rozważa włączenie się w projekt budowy fabryki morskich wież wiatrowych w Szczecinie. Miałaby ona powstać w przyszłym roku na terenie stoczni Gryfia. W sprawę zaangażowane są cztery podmioty - Agencja Rozwoju Przemysłu, a właściwie należący do niej fundusz inwestycyjny Mars, Szczecińska Stocznia Remontowa Gryfia (należąca z kolei do funduszu Mars), zagraniczny inwestor, którego nazwa na razie pozostaje tajemnicą i właśnie Stocznia Crist. - Na razie jesteśmy na etapie koncepcji. Analizujemy rynek, opracowujemy plany, szykujemy biznesplan - mówi Andrzej Szwarc, pełnomocnik zarządu stoczni Crist. Kto jaki będzie miał udział w tej inwestycji, też jeszcze nie wiadomo. Wiadomo jedynie, że fabryka ma powstać na terenie szczecińskiej stoczni. Gryfia ma wnieść grunt, a kapitał i know-how partnerzy. Optymistyczny wariant zakłada, że fabryka miałaby ruszyć w połowie przyszłego roku. Z kolei według wariantu bardziej... realistycznego w połowie przyszłego roku może dopiero rozpocznie się budowa. Fabryka w ciągu dwóch lat ma osiągnąć zdolności produkcyjne na poziomie 60-80 tys. ton elementów konstrukcyjnych wiatraków rocznie. Ta inwestycja nie byłaby pierwszym przedsięwzięciem w dziedzinie energetyki odnawialnej na koncie Crist. W stoczni powstała platforma do stawiania wież wiatrowych na morzu. W sierpniu stocznia podpisała kolejny kontrakt - na budowę platformy oraz trzech pontonów transportowych. A budowa jednostek do obsługi farm to nie wszystko. W hali po Stoczni Gdynia, które kupił Crist, ruszyła produkcja elementów morskich siłowni wiatrowych. - Mówimy tu o elementach podwodnych, czyli systemach mocujących siłownie do dna morskiego - wyjaśnia Ireneusz Ćwirko, współwłaściciel Stoczni Crist. - Zainteresowanie nimi jest duże. To bardzo rozwojowy rynek. I stąd decyzja o kolejnych inwestycjach. Szacuje się, że w roku 2020 w Europie Północnej mogą zostać zainstalowane ponad 42 GW turbin wiatrowych na morzu, z perspektywą 115 GW w roku 2030 - wynika z opracowania przygotowanego przez Instytut Energetyki Odnawialnej na zlecenie Polskiego Towarzystwa Energetyki Wiatrowej oraz Forum Okrętowego w Gdańsku. Realizacja tego scenariusza oznaczałaby, że w ciągu najbliższych 10 lat w EU inwestycje o skali 60 mld EUR, w skali rocznej od 3 mld w roku 2011 do prawie 9 mld w 2020, z perspektywą dalszego wzrostu do roku 2030 (do 140 mld) - wynika z raportu. To pokazuje potencjał rynku. Dla Stoczni Crist kolejna inwestycja w rynek energii odnawialnej to poszerzenie aktywności w tej dziedzinie. Z kolei dla stoczni Gryfia, koło ratunkowe. Sytuacja tego zakładu, choć lepsza niż kilka miesięcy temu, kiedy mówiło się nawet o likwidacji, wciąż nie jest zadowalająca. Stąd plany ARP, aby zaangażować Gryfię w przedsięwzięcia dotyczące tak przyszłościowej branży, jak energetyka odnawialna. Stocznia Crist działa od 21 lat. Jest prywatnym przedsięwzięciem Ireneusza Ćwirko i Krzysztofa Kulczyckiego, dwóch inżynierów budowy okrętów, będących jej wyłącznymi właścicielami. Dziś jest to spółka akcyjna. W tej chwili zakład daje pracę 1100 osobom. Obecnie Crist realizuje 12 projektów, w tym budowę promów i statków rybackich. Stocznię tworzą dwa zakłady. W Gdańsku, gdzie jest też siedziba firmy, prowadzone są mniejsze przedsięwzięcia, czyli remonty i przebudowy. Wszystkie duże projekty realizowane są w Gdyni, na terenie dawnej Stoczni Gdynia, gdzie Crist kupił duży suchy dok, wielką suwnicę i halę K2.{jathumbnail off}
Stocznie, Statki
Stocznia Crist rozważa współpracę ze szczecińską Gryfią
31 pażdziernika 2011 |
Źródło:
