Nie widzę żadnej niestosowności w moim zachowaniu - tak Patryk Michalak, prezes Szczecińskiej Stoczni Remontowej "Gryfia" skomentował zarzuty związków zawodowych działających w firmie.
Związkowcy napisali do Ministra Skarbu, że prezes "Gryfii" podczas chrztu statku "Gdynia" "zatrudnił konsultantkę i szedł z nią pod rękę".
Prezes Stoczni Patryk Michalak tłumaczył, iż była to osoba "odpowiedzialna za zorganizowanie uroczystości chrztu".
- Wychwycono chyba taką część uroczystości, która mogłaby zainteresować "celebrytów" - ale ja nim nie jestem - odpowiada Michalak. - Pani Magdalena Szczepankiewicz, która mi towarzyszyła, była ze strony Stoczni odpowiedzialna za organizację i przygotowanie całej ceremonii.
Związkowcy uważają, że "przemarsz u boku prezesa zarządu Stoczni podczas uroczystości chrztu jednostki "Port Gdynia", tworzył żenujący spektakl".
- Dziwi mnie, że kultura osobista może razić. Jeśli tak jest, no to pozostawiam to bez komentarza - odcina się związkowcom prezes "Gryfii".
Pismo związków zawodowych trafiło do Ministerstwa Skarbu Państwa, Agencji Rozwoju Przemysłu, Wojewody Zachodniopomorskiego, Marszałka Województwa, Prezydenta Szczecina, oraz parlamentarzystów, radnych Rady miejskiej Szczecina a także Rady Nadzorczej Stoczni.
Grzegorz Gibas{jathumbnail off}
Stocznie, Statki
Prezes "Gryfii": Związkowców razi kindersztuba, nie będę tego komentował
09 czerwca 2011 |
Źródło:
