Jeżeli dojdzie do porozumienia - w Szczecinie znów będą budowane statki - zapowiada prezes byłej Porty Holding.
Krzysztof Piotrowski składa wniosek do sądu. Postępowanie układowe z wierzycielami Stoczni Szczecińskiej Porta Holding w upadłości ruszy jeszcze w tym miesiącu.
- Jeżeli dojdzie do podpisania porozumienia z wierzycielami majątku stoczniowego - możliwe będzie wznowienie pracy w stoczni - mówi Krzysztof Piotrowski. - Korzystamy z istniejącego prawa. Jest zainteresowanie naszym zakładem, raptem pół roku temu mieliśmy ofertę budowania promów typu offshore dla armatora norweskiego.
Tymczasem, jak już informowaliśmy, stocznię chce kupić Firma Teleskop z Kostrzyna nad Odrą. Jej przedstawiciele złożyli właścicielowi majątku ofertę na zakup całego zakładu. Negocjacje w tej sprawie miały się odbyć wczoraj.
- Tak się jednak nie stało - mówi Paweł Wagner, szef inwestycji firmy Teleskop. - Ponieważ prezes Pańkowski miał jakiś ważny wyjazd.
Teleskop deklaruje jednak, że jeżeli kupi tereny stoczniowe pracę do 2020 roku znajdzie tysiąc osób. W to nie wierzą jednak związkowcy z byłej stoczni. Przewodniczący stoczniowej Solidarności Krzysztof Fidura mówi wprost - to "wydmuszka przedwyborcza": - Przeżyliśmy już wiele manewrów, jakie Skarb Państwa - jako właściciel - próbował przez te dwa lata na tej stoczni "ćwiczyć": czyli różne Mostostale, Złomrexy, Katary i tak dalej. Doszliśmy do punktu wyjścia - do tego, że dzisiaj jedynym realnym partnerem, który może stworzyć miejsca pracy, jest Porta Holding - uważa Fidura.
Właścicielem byłej stoczni jest Towarzystwo Finansowe Silesia. Spółka z Katowic, której udziałowcem jest Skarb Państwa, przejęła zakład w listopadzie za 82 miliony złotych.
Barbara Gondek{jathumbnail off}
Stocznie, Statki
Teleskop nie rozmawiał o kupnie stoczni, a Holding się nie poddaje
21 kwietnia 2011 |
Źródło:
