Szef SLD Grzegorz Napieralski zaproponował, by w sprawie przyszłości polskich stoczni premier Donald Tusk zorganizował „spotkanie na szczycie” z udziałem przedstawicieli wszystkich partii politycznych i ich ekspertów.
Napieralski powiedział w środę dziennikarzom w Szczecinie, że grono takie powinno „zastanowić się jak wspólnie pomóc polskiemu przemysłowi okrętowemu i kooperującym z nim zakładom pracy”.
Chodzi o to - mówił Napieralski - „aby nie toczyć sporów z mównicy sejmowej czy w komisjach śledczych”, czy też toczyć bitwy politycznej i wytykać sobie błędy, jak czynią to - według szefa Sojuszu - PO i PiS, lecz współpracować na rzecz utrzymania w Polsce przemysłu stoczniowego.
Napieralski podkreślił, że „nie stać nas na to”, by ta gałąź przemysłu upadła. Przez spór polityczny - mówił szef SLD - nie zauważamy, że ludzie tracą miejsca pracy.
Stocznia Gdańska została sprywatyzowana pod koniec 2007 r. Komisja Europejska zatwierdziła w lipcu pomoc przyznaną zakładowi od czasu wejścia Polski do UE i planowaną w przyszłości, w łącznej wysokości 251 mln euro.
Inaczej wygląda sytuacja dwóch innych stoczni - w Gdyni i Szczecinie. 6 listopada 2008 r. Komisja uznała, że udzielona tym zakładom przez polski rząd pomoc publiczna jest nielegalna. Zgodnie z planem uzgodnionym z KE, podzielony na części majątek stoczni został częściowo sprzedany w maju, a jego kluczowe aktywa mają być zbyte w listopadzie.
{jathumbnail off}
Stocznie, Statki
Napieralski proponuje „spotkanie na szczycie" ws. stoczni
29 pażdziernika 2009 |
Źródło:
