W związku z aferą stoczniową senator Krzysztof Zaremba zwrócił się do prokuratury z prośbą o sprawdzenie legalności procesu sprzedaży szczecińskiej stoczniowej spółki Porta Styl. Do zawiadomienia złożonego do szczecińskiej prokuratury Zaremba dołączył treść skierowanej do niego przez związki zawodowe korespondencji. Wynika z niej, że transakcja nabycia przez Ministerstwo Skarbu Państwa, a następnie odsprzedaży tej spółki, była mało logiczna. Chodzi o to, że Agencja Rozwoju Przemysłu, która sfinansowała transakcję nabycia Porty Styl przez szczecińską stocznię, mogła później tanio i bez związkowego szumu odsprzedać majątek tej spółki uwolniony od tzw. społecznej kontroli. "MSP zapewne sporo straciło na takiej pospiesznej transakcji, której fundamentem było uprzednie bezsensowne zintegrowanie majątku spółki Porty Styl z majątkiem likwidowanej stoczni, co sprawiło, że intratny majątek tej spółki został zdeklasowany i poddany możliwej szachrajskiej manipulacji przez włączenie go do masy likwidowanej stoczni, zamiast zostać sprzedany na wolnym rynku jako czynna i atrakcyjna spółka z portfelem zamówień" - napisano w liście do Zaremby.
Prawdopodobnie celowo, na czas sprzedaży spółki, urlopowano jej pracowników, obejmując ich specustawą stoczniową, by po jej sprzedaży i dokonaniu różnych operacji finansowych ponownie ich tam zatrudnić. Ponadto w stoczniowych kuluarach pojawiały się informacje, że w czasie sprzedaży Porta Styl w kasie spółki znajdowało się kilka milionów złotych gotówki. Po zakończeniu transakcji stocznia miała uregulować swoje milionowe zobowiązania wobec spółki, które trafiły już do nowego właściciela.
MA {jathumbnail off}
Stocznie, Statki
Kolejny kąsek dla śledczych?
14 pażdziernika 2009 |
Źródło:
