W poniedziałek do rąk pracowników Szczecińskiej Stoczni Nowa trafiły biuletyny z informacjami o odszkodowaniach za utratę pracy. O zasadach dobrowolnych odejść informowano też przez radiowęzeł.
Kilka tysięcy takich informatorów trafiło wczoraj do rąk stoczniowców
Fot. Cezary Aszkiełowicz / AG
Broszura wyjaśnia, na jaką pomoc mogą liczyć pracownicy Stoczni.
A na co liczą stoczniowcy?
- Na to, że mimo programu dobrowolnych odejść po maju stocznia dalej będzie pracować - mówi "Gazecie" jeden ze stoczniowców, który w poniedziałek złożył wniosek o rozwiązanie umowy o pracę.
- Bardzo nam zależało na tym, aby biuletyny z najpotrzebniejszymi informacjami o programie odejść i skutkach deklaracji pracowniczych na początku tego tygodnia trafiły do pracowników - mówi Roma Sarzyńska, rzecznik Agencji Restrukturyzacji Przemysłu. - Przygotowaliśmy kilka tysięcy sztuk. Zdecydowanie więcej niż liczba ludzi obecnie zatrudnionych w stoczni.
Skutek? Pierwsi stoczniowcy już złożyli deklarację odejścia.
- W tym celu są przygotowane specjalne druki, które pracownik tylko musi podpisać. Wszystkie niezbędne dane pracownika wpisują nasze służby kadrowe - mówi Izabela Maruszczak z SSN.
Zgodnie z pkt. 118 ust. 1 Ustawy o postępowaniu kompensacyjnym pracownik wyraża zgodę na rozwiązanie umowy o pracę na zasadach porozumienia stron. Decyzję o tym, kiedy osoba, która podpisała taki wniosek, przestanie przychodzić do pracy, podejmie zarząd stoczni lub zarządca kompensacyjny (będzie wybrany 21 lutego). Mają tego dokonać wierzyciele na zebraniu zwołanym przez Romana Najszowskiego, który pełni rolę nadzorcy kompensacyjnego czuwającego nad majątkiem stoczni.
- Nie namawiamy ludzi do tego, by składali wnioski o odejście - mówi Krzysztof Fidura, szef Międzyzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ "Solidarność". - Zachęcamy raczej do tego, by się dobrze zastanowili nad swą decyzją. Jest na to jeszcze sporo czasu.
Czas na podjęcie decyzji upłynie 26 stycznia. Pracownicy, którzy do tego czasu złożą deklarację o odejściu, dostaną 100 proc. odszkodowania. Potem kwota może być niższa nawet o połowę.
Mariusz Rabenda
Stocznie, Statki
Stoczniowcy składają wnioski o zwolnienia
13 stycznia 2009 |
Źródło:
w ciagu kilkunastu lat zmienilem 6 zakladow pracy nie zmieniajac szafki ubraniowej!!!!
przezylem 4 upadlosci z czego straty z wyplat ustanowione przez sad rzeczypospolitej ktorych juz sie nigdy nie otrzyma
16 tys od 2002 roku jest winna stocznia a teraz dostane 45 wiec to sa chyba moje pieniadze-prawda???
Zacząłem w Stoczni Szczecińskiej im.Adolfa Warskiego ale potem przeniosłem się do Stoczni Szczecińskiej S.A ale potem do do Stoczni Szczecińskiej Porta Holding S.A
potem wróciłem do do Stoczni Szczecińskiej S.A ale upadła , więc przeniosłem się do Stoczni Szczecińskiej NOWA Spółka z o.o.
Też szafka ciągle ta sama ...
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.