Półtora promila alkoholu w wydychanym powietrzu miał szyper kutra z Kołobrzegu, który w sobotę skontrolowali funkcjonariusze Straży Granicznej. Szyper zamierzał w takim stanie wypłynąć w rejs powyżej 36 godzin. Ponieważ na pokładzie nie było trzeźwego kapitana, jednostka pozostała w porcie.
Strażnicy graniczni w sobotę skontrolowali w Kołobrzegu jednostkę rybacką z tego miasta. 58-letniego szypra zdradziła bełkotliwa mowa, dlatego funkcjonariusze zdecydowali o konieczności poddania mężczyzny badaniu na zawartość alkoholu. Urządzenie wykazało 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Szyprowi zarzucono popełnienie wykroczenia - wykonywania czynności zawodowych lub służbowych w stanie po użyciu alkoholu. Grozi mu kara aresztu lub grzywny.
Hubert Bierndgarski