Rybołówstwo

Międzynarodowa organizacja Oceana, działająca na rzecz ochrony zasobów morskich neguje rekomendację Komisji Europejskiej w sprawie kwot połowowych przydzielanych na Morze Bałtyckie na 2014 rok. Zdaniem przedstawicieli organizacji doradztwo naukowe zostało po raz kolejny zignorowane w przypadku niektórych kluczowych gatunków ryb.

Komisja Europejska (KE) opublikowała wniosek dotyczący wielkości całkowitych dopuszczalnych połowów (TAC) w Morzu Bałtyckim na rok 2014. Oceana popiera działania KE zmierzające do zrównoważonej eksploatacji zasobów, jednak przedstawione propozycje nie wystarczą do osiągnięcia uzgodnionych wcześniej międzynarodowych celów środowiskowych.

W przypadku zachodniego stada bałtyckiego dorsza doradztwo naukowe sugerowało obniżenie limitu połowów aż o 44% względem roku poprzedniego, bu osiągnąć poziomy maksymalnego zrównoważonego odłowu (MSY). Komisja, w zgodzie z przestarzałym planem zarządzania zasobami dorsza zmuszona była obniżyć kwotę jedynie o 15%.

- Komisja Europejska twierdzi, że jej propozycja opiera na opiniach naukowych i doprowadzi do tego, by rybołówstwo na Morzu Bałtyckim stało się działalnością zrównoważoną, co przy aktualnych zapisach się nie stanie. Jeśli limity zostaną ustalone zgodnie z propozycją KE, nie ma szans by osiągnąć cele z uzgodnionej niedawno reformy wspólnej polityki rybołówstwa - powiedziała Hanna Paulomäki, Kierownik Projektu Bałtyckiego w Oceanie.

Zasoby łososia, które od lat dziesiątkowane są z powodu przełowienia i wskutek zanieczyszczania środowiska, także stanowią powód do zmartwień. Pomimo, że naukowcy twierdzą, że nawet 50% obniżenie wielkości połowów tego gatunku nie wystarczy do przywrócenia stad do zrównoważonych poziomów, Komisja zdecydowała się do utrzymania zeszłorocznych limitów połowowych.

- Mamy nadzieję, że Ministrowie ds. rybołówstwa zdecydują się posłuchać głosu środowiska naukowego gdy w październiku będą ustalać uprawnienia do połowów na 2014 rok. Tegoroczne postanowienia rady odzwierciedlą chęć Rady Ministrów do wprowadzenia w życie zapisów, na które już się wcześniej zgodziła - dodał Magnus Eckeskog, doradca ds. polityki rybołówstwa w Oceanie.

Oceana to największa międzynarodowa grupa wsparcia działająca na rzecz ochrony światowych zasobów morskich i oceanicznych. Stawiamy sobie za cel promowanie w tym zakresie polityki ekologicznej w oparciu o kampanie naukowe. W okresie od 2001 roku objęliśmy ochroną 1,2 miliony mil kwadratowych mórz i oceanów, włącznie z niezliczonymi żółwiami, rekinami, delfinami i innymi morskimi stworzeniami. Wspiera nas już przeszło 500 000 naszych zwolenników. Oceana, jako organizacja o zasięgu globalnym, posiada swoje biura w Europie oraz w Ameryce Północnej, Południowej i Środkowej.

Hubert Bierndgarski

Zdaniem przedstawicieli Oceany ograniczenia w połowach dorsza powinny wynieść aż 44 procent.

Fot. H. Bierndgarski

+3 Oceana, matko jedyna!
proszę zauważyć postawę Zielonych, pomimo że już nawet wędkarze trąbią o katastrofie ekologicznej a Zieloni dalej palą głupa, nie jest to specjalnie dziwne, bo cała ta zakłamana unijna chałastra niedawno dmuchała w jedną trąbę, że to Polacy przeławiają kwoty a reszta to aniołki, teraz trzeba stanąć do problemu kiedy wcześnie dawało się osłonę dla pelagicznej rzezi pokarmu dorsza, nikt tu nikomu łaski nie robi więc przyjdzie czas na Oceanę i resztę zielonych krętaczy, którzy na razie próbują zamieść tę aferą pod unijny dywan.

[link usunięty]
28 sierpień 2013 : 17:13 Guest | Zgłoś
+3 dorsz wyginie
za dwa trzy lata nie bedzie ani sztuki dorsza w baltyku
28 sierpień 2013 : 18:18 Guest | Zgłoś
+1 Dorsz już wyginął, nie oszukuj się
czas to wreszcie przyjąć do wiadomości, to już koniec zarabiania na rybołówstwie
29 sierpień 2013 : 07:12 Guest | Zgłoś
+5 Rybacy nie opłacili OCEANY
"Zasoby łososia, które od lat dziesiątkowane są z powodu przełowienia i wskutek zanieczyszczania środowiska, także stanowią powód do zmartwień"---Rybacy i wędkarze przeławiają według tej chałastry , ale ani słowem o tym , że największy wpływ na stan zasobów ryb łososiowatych mają dziesiątki tysięcy fok , które już u ujść rzek dziesiątkują smolty schodzące do morza.
28 sierpień 2013 : 18:45 Guest | Zgłoś
+6 Faka ma być podobno herbem Unii na fladze między żółtymi gwiazdkami
foka walczy o pierwsze miejsce z kormoranem i norweskim łososiem.
28 sierpień 2013 : 19:04 Guest | Zgłoś
+3 Należy natychmiast zredukować stado fok przy ujściu Wisły
W przeciwnym razie łososie i trocie będziemy oglądać wyłącznie na zdjęciach. Spustoszenie jakiego dokonały foki w rejonie ujścia Wisły skutkuje śladowymi połowami łososi i troci ( z innymi rybami jest podobnie ), Kilka lat temu połowy tych ryb były w rejonie ujścia Wisły całkiem spore. Zbrodnicza głupota zielonych przyczyni się do całkowitej likwidacji ryb łososiowatych w rejonie Zatoki Gdańskiej, zaś usypywanie sztucznych łach przy ujściu Wisły stanowi śmiertelne zagrożenie dla Żuław Wiślanych.
28 sierpień 2013 : 23:39 Guest | Zgłoś
-2 Foki nie naruszają stad ryb
podobnie ekologiczne są kormorany, morświny i mewy, ekosystem jest naruszany wyłącznie przez rybaków, dowodem na to są dokumenty unijne i ICES, próżno szukać tam w bilansie śmiertelności ryb ilości zjadanych przez foki inne zwierzęta morskie, ciekawe co na to doktorzy z organizacji ekologicznych, którzy udają kretynów?
29 sierpień 2013 : 07:09 Guest | Zgłoś
-2 Różnica
Jaka jest różnica między debilem a Tobą -Ż A D N A
29 sierpień 2013 : 09:36 Guest | Zgłoś
0 17 mnastka
powiedzcie Panowie w jakiej cenie chodza teraz kutry 17m...dziekuje
29 sierpień 2013 : 10:12 Guest | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0044 4.0852
EUR 4.285 4.3716
CHF 4.3754 4.4638
GBP 4.995 5.096

Newsletter