Port Gdynia rozpoczął 2025 rok wyraźnym wzrostem w kluczowej grupie ładunków. W pierwszym kwartale przeładunki drobnicy wzrosły o 16,6 proc. rok do roku, a kontenerów (w TEU) – o 26,5 proc.
- W samym tylko marcu wzrosty były jeszcze silniejsze: odpowiednio 21,2 proc. i 39,5 proc. względem marca 2024. Całkowity tonaż przeładunków wyniósł 6,31 mln ton i był niższy o 2,6 proc. w ujęciu rocznym – co wynika przede wszystkim z niższych wolumenów węgla i zbóż, które wracają do trendów sprzed nadzwyczajnych wzrostów z ostatnich dwóch lat - poinformowali przedstawiciele gdyńskiego portu.
Największą grupą ładunkową pozostaje drobnica – 4,28 mln ton w pierwszym kwartale to nie tylko najwyższy udział, ale także wzrosty we wszystkich jej segmentach. Przeładunki promowe i ro-ro wzrosły w I kwartale o 8,07 proc., a w marcu o niemal 16 proc. r/r.
Kontenery również odnotowały rekordowy początek roku. 278 432 TEU obsłużone w pierwszym kwartale to wynik lepszy o ponad jedną czwartą niż przed rokiem. Wzrosty dotyczą także ujęcia tonażowego – wzrost o 22,5 proc.
W samym marcu przeładunki kontenerowe wzrosły aż o 39,5 proc. r/r.
– Tak dobry wynik to m.in. efekt rozwoju nowych serwisów żeglugowych – w tym uruchomienia połączenia Lakeway Link (2024 rok), MSC (serwis Britannia 2025 rok) oraz Gemini Cooperation (2025 rok) – zaznaczono.
Jak podkreślono, przeładunki rosły mimo trwających prac infrastrukturalnych – w marcu zakończył się pierwszy etap modernizacji m.in. nabrzeża Helskiego.
W segmencie zbóż przeładunki spadły o 33,7 proc., a węgla i koksu – o 32,4 proc. Oba surowce były intensywnie obsługiwane w porcie w latach 2022–2024, w związku z sytuacją geopolityczną i zakłóceniami w łańcuchach dostaw. Dziś ich wolumeny wracają do trendów sprzed wybuchu wojny w Ukrainie. Spadek odnotowano również w grupie: ropa i przetwory naftowe – na poziomie – 15 proc.
- Widzimy zmianę strukturalną: mniej ładunków masowych, więcej drobnicy, w tym kontenerów, czyli tego, co wymaga większej precyzji i infrastruktury o wyższej jakości. To potwierdzenie, że kierunek, który obraliśmy, odpowiada na realne potrzeby rynku - mówi Adam Hoppe, dyrektor Biura Strategii i Analiz Rynkowych.
Wzrosty w drobnicy i kontenerach to nie tylko efekt zmian w globalnym łańcuchu dostaw, ale również świadectwo rosnącego zaufania do Portu Gdynia jako efektywnego węzła transportowego zdolnego do obsługi ładunków o wysokiej wartości i wrażliwości czasowej – podkreślono w komunikacie.
Nowe połączenia, rozwój serwisów, inwestycje w infrastrukturę i gotowość operacyjną– wszystko to przekłada się na konkretną przewagę konkurencyjną – dodano.
LEW (Źródło: Port Gdynia)