Nowa regularna linia żeglugowa między Noworosyjskiem a nigeryjskim portem Lagos ma rozpocząć działalność w połowie czerwca. Rosja, która nie ma bezpośredniego połączenia lotniczego z Nigerią, chce wykorzystać to morskie do sprzedaży Afryce produktów rolnych, w tym tych zagrabionych Ukrainie.
Kreml, jak poinformował portal BusinessInsiderAfrica, planuje też połączyć Noworosyjsk z Dakarem w Senegalu. Z tego portu Moskwa chciałaby wywozić surowce, które wydobywa od uzależnionego od jej pomocy wojskowej sąsiedniego Mali.
Rosja zacieśnia też stosunki wojskowe z Nigerią. W marcu 2025 r. rosyjski wiceminister obrony Junus-biek Jewkurow i szef sztabu obrony Nigerii, generał Christopher Musa, rozmawiali o dostawach rosyjskiej broni do afrykańskiego kraju, do czego Moskwa zobowiązała się w 2021 r., podpisując z Abudżą umowę o współpracy wojskowej.
Te wojskowe relacje sięgają czasów sowieckich, kiedy broń dostarczana przez Kreml pomogła Nigerii pokonać separatystów, którzy w latach 1967-1970 – przy wydatnej pomocy polskiego lotnika z dywizjonu 303, Jana Zumbacha - próbowali oderwać południowo-wschodnią część kraju, Biafrę.
Nigeria, najludniejszy kraj w Afryce, długo opierała się natarczywości Rosji, dostrzegając jej destrukcyjne działania w rządzonych przez junty wojskowe krajach Sahelu: Burkina Faso, Mali i Nigrze. Ale w styczniu, mimo nacisków Zachodu, dołączyła jako kraj partnerski do grupy krajów BRICS, w której Rosja próbuje odgrywać wiodącą role.
tebe/ mms/