Porty, logistyka

Pracownicy spółki SMS z Katowic - jednego w podwykonawców terminalu LNG w Świnoujściu - nie zejdą z placu budowy - tak zapewniają przedstawiciele firmy.

W poniedziałek kilka osób wykonujących m.in. instalacje ciśnieniowe zapowiadało na wtorek rano protest przed bramą wjazdową na teren budowy. Jak twierdzili, nie otrzymali pensji za grudzień i styczeń - w sumie po około 10 tysięcy złotych. Dziś jednak na strajk się nie zdecydowali.

SMS pracuje na rzecz innego podwykonawcy - spółki Elektromontaż Południe SA. Ta winna jest katowickiej spółce około trzech milionów złotych. Jednak jest w stanie upadłości, a zlecenie przejęła inna firma.

Jak powiedział Radiu Szczecin prezes spółki SMS Witold Buczek, trwają negocjacje i sprawa do środy powinna być załatwiona. Głównym wykonawcą terminalu jest konsorcjum z włoską spółką Saipem na czele.

Jak zapewnia rzecznik Polskiego LNG Maciej Mazur, wszystkie faktury regulowane są na bieżąco.

- Wszystkie relacje z podwykonawcami są po stronie konsorcjum. Polskie LNG nie ma i nigdy nie miało żadnych zaległości w płatnościach na rzecz konsorcjum - podkreśla Mazur.

Mazur dodał, że na terenie budowy pracuje ok. 1200 osób i działa kilkudziesięciu podwykonawców. Według ostatnich zapewnień premier rządu Ewy Kopacz, terminal gazu skroplonego w Świnoujściu ma być gotowy w lipcu tego roku. 

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.9983 4.0791
EUR 4.2806 4.367
CHF 4.3691 4.4573
GBP 5.0068 5.108

Newsletter