Prezes Ryszard Warzocha w rozmowie z "Głosem" przyznał, że Elewator Ewa jest problemem dla Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście. Takich obiektów dzisiaj się nie wykorzystuje do składowania zbóż.
- Konstrukcja i infrastruktura elewatora dzisiaj jest już mało atrakcyjna biznesowo - stwierdził prezes ZMPSiŚ. - Chociaż stan techniczny obiektu pozwala na jego eksploatację przez najbliższe 10-15 lat. Jednak rentowność prowadzenia tu biznesu to podstawowe pytanie. Dzisiaj w takich budynkach, wysokich nie trzyma się już zbóż. Eksploatacja jest kosztowna.
Prezes nie ukrywa, że miejsce, w którym stoi elewator, jest bardzo atrakcyjne, mógłby tu powstać kolejny, nowoczesny elewator. Prawie 80-letni budynek jest jednak pod opieką konserwatora zabytków, z jego wyburzeniem może być więc problem.
O jego przydatności tak naprawdę zdecyduje przetarg na dzierżawę. Jeśli znajdzie się operator obiektu, tematu w ogóle nie będzie.
Elewator przez jednych traktowany jest jako wizytówka Szczecina, przez innych nazywany betonowym koszmarkiem.
Piotr Jasina