Porty, logistyka
Kołobrzeg. Budowa elektrowni wiatrowych budzi wiele emocji. Z jednej strony ludzie popierają tego rodzaju inwestycje, z drugiej zaś bronią się przed tym, by powstawały w zasięgu ich wzroku.

O budowie trzech niewielkich turbin wiatrowych w kołobrzeskim porcie wiadomo nie od dzisiaj. Zarząd Portu Morskiego niejednokrotnie chwalił się inwestycją, na którą udało mu się pozyskać pieniądze unijne. Wytworzony przez turbiny prąd zaspokoi potrzeby portu. I choć wydawać by się mogło, że z takiego rozwiązania wszyscy powinni być zadowoleni, tak jednak nie jest. Swój sprzeciw wobec inwestycji wyartykułował podczas ostatniej sesji Rady Miasta jeden z miejscowych przedsiębiorców – właściciel oddalonego o kilkaset metrów od portu Centrum Ogrodniczego Jerzy Żulicki. Jego zdaniem praca turbin wpłynie negatywnie na zdrowie mieszkańców dzielnicy oraz na wartość posiadanych przez nich gruntów.

Największa z turbin montowanych w porcie będzie miała 16 m wysokości, a dwie mniejsze po 14. Wirniki turbin będą pracowały w pozycji horyzontalnej, dzięki czemu nie będzie konieczności montażu wielkich śmigieł charakterystycznych dla podkołobrzeskich farm wiatrowych. Przed rozpoczęciem inwestycji Zarząd Portu Morskiego uzyskał wszystkie wymagane prawem pozwolenia. Gdy prace montażowe ruszyły, zaczęły się pojawiać głosy ekologów o odstraszaniu przez wiatraki ptactwa. Co natomiast spodobało się rybakom.

- Jeśli to prawda, to przynajmniej mewy nie będą paskudziły na pokłady naszych kutrów. Z tymi ptakami jest prawdziwa udręka. To przez nie tak często musimy malować nasze jednostki. Może w końcu będzie spokój – komentują rybacy.

Z takim podejściem do sprawy nie zgadza się prezes Stowarzyszenia Ekologiczny Kołobrzeg Krzysztof Plewko.

- Mewy są przecież ściśle chronione. Nikt nie robił badań na temat tego, czy będą one przez te wiatraki ginęły – komentuje.

Przeciwnicy budowy turbin w kołobrzeskim porcie swoimi obawami zainteresowali posła Czesława Hoca. Ten w piątek na specjalnie zwołanej konferencji prasowej wyraził swoją opinię nie tyle na temat powstających generatorów w porcie rybackim, co kolejnych farm wiatrowych wznoszonych wokół Kołobrzegu.

- Cały pech polega na tym, że tam gdzie są dobre warunki wietrzne, tam najczęściej są wspaniałe krajobrazy – komentuje poseł. – Z jednej strony rozumiemy konieczność pozyskiwania energii odnawialnej, z drugiej zaś widzimy zagrożenia pojawiające się wraz z budową farm wiatrowych. Osobiście nie jestem przeciwnikiem tej energii, ale walczę przeciw pewnej pochopności. Musimy dbać o równowagę ekologiczną w przyrodzie.

Co do bezpieczeństwa turbin montowanych w porcie rybackim najmniejszej wątpliwości nie ma prezydent Kołobrzegu Janusz Gromek.

- Jeśli te turbiny uzyskały decyzję środowiskową, to jest to dla mnie najważniejsze. Poza tym rozmawiałem osobiście z przedstawicielami Regionalnego Stowarzyszenia Turystyczno-Uzdrowiskowego, które stwierdziło, że turbiny w porcie rybackim absolutnie w niczym im nie przeszkadzają.

Co do tego, że inwestycja w porcie rybackim prowadzona jest zgodnie z prawem nie ma także wątpliwości przewodnicząca Komisji Uzdrowiskowej Rady Miasta Danuta Adamska-Czepczyńska.

- Dramatem jest natomiast stawianie farm wiatrowych w gminach ościennych – zauważa.

Obecnie wokół Kołobrzegu pracuje 61 potężnych elektrowni wiatrowych. Wkrótce ma powstać ich jeszcze 115.{jathumbnail off}
1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.6182 3.6912
EUR 4.2232 4.3086
CHF 4.5137 4.6049
GBP 4.8868 4.9856

Newsletter