W najbliższych latach polskie firmy zamierzają przeznaczyć na elektrownie gazowe ponad 3 miliardy euro
Z planów, o których coraz pewniej i chętniej mówią już nie tylko największe państwowe grupy energetyczne, wynika, że w kraju mogą powstać bloki o łącznej mocy 4,5 tys. megawatów.
PGNiG zaciera ręce
To dobra wiadomość dla Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa, które bezpośrednio zaangażowało się w jeden z projektów – wspólnie z Tauronem wybuduje blok w Stalowej Woli. PGNiG będzie mogło znacząco zwiększyć sprzedaż gazu.
Gdyby wszystkie plany zostały zrealizowane, zapotrzebowanie na błękitne paliwo wzrosłoby o ok. 5 mld m sześc. rocznie. Dziś krajowy popyt to 14,4 mld m sześc. rocznie. Projekt w Stalowej Woli – jak mówi dyrektor biura strategii PGNiG Tomasz Karaś – to okazja do zdobycia doświadczenia w tego typu inwestycjach.
Wzrost zapotrzebowania ma szczególne znaczenie dla gazowego potentata w kontekście planowanego zwiększenia wydobycia gazu w kraju i importu – zwłaszcza od połowy 2014 r., czyli po wybudowaniu gazoportu w Świnoujściu. Ale jednocześnie mają być uwolnione ceny gazu dla odbiorców przemysłowych, co oznaczać będzie dla nich podwyżki, a dla firmy poprawę opłacalności sprzedaży surowca. Dziś PGNiG narzeka na ceny regulowane, bo uważa je za zbyt niskie i niegwarantujące opłacalności sprzedaży.
Analitycy giełdowi pozytywnie więc oceniają planowane inwestycje gazowe w energetyce z punktu widzenia PGNiG.
Inwestycje korzystne dla klimatu
Eksperci przypominają, że elektrownie gazowe to konieczność wobec restrykcyjnej polityki ochrony klimatu, jaką narzuca UE, bo emitują znacznie mniej dwutlenku węgla niż instalacje węglowe, dominujące w polskiej energetyce. Równocześnie jednak ostrzegają, że cena energii produkowanej z gazu jest znacznie wyższa niż z węgla, choć nakłady na budowę takich bloków są niższe.
Zwykle szacuje się, że na bloki gazowe o mocy 1000 MW trzeba wydać 650 – 700 mln euro, a na węglowe ok. 1,3 mld euro. Każda inwestycja ma własną specyfikę, np. Polska Grupa Energetyczna wstępnie szacuje, że będzie potrzebować ok. 3,3 mld zł w przypadku projektu Dolna Odra (czyli na dwa bloki po 430 MW każdy) i ok. 1,1 mld zł na mniejsze elektrownię i ciepłownię Pomorzany.
(...)
Agnieszka Łakoma
Czytaj więcej w "Rzeczpospolitej"{jathumbnail off}
Porty, logistyka
Gazowa rewolucja w energetyce
09 maja 2011 |
Źródło:
