Porty, logistyka
Obroty niższe o połowę i rosnąca w siłę konkurencja, która przejęła największego klienta - w takich warunkach Bałtycki Terminal Kontenerowy świętuje 30-lecie działalności. Mimo tego, powstał już plan przejęcia terenów, należących do Stoczni Marynarki Wojennej.

Gdyby wszystkie kontenery przeładowane przez terminal BCT ustawić jeden za drugim, utworzyłyby pas o długości 32 mln km. Oplotłyby ziemię na równiku 820 razy. Ale budzące respekt liczby to już tylko przeszłość. Mijający rok jest dla BCT trudny.

- Za nami zwolnienia grupowe. Firma zatrudnia teraz niemal 300 osób i na razie to się nie zmieni. Musimy być gotowi na powrót gospodarki na dobre tory. W tym roku cała branża odnotowała spadek rzędu 27 proc. My odczuliśmy to jeszcze bardziej, bo do konkurencji z Gdańska odszedł nasz największy klient - armator Maersk. Dlatego notujemy obroty o połowę niższe niż w poprzednim roku - przyznaje prezes zarządu BCT, Krzysztof Szymborski.

To wielki cios dla firmy, w którą właściciel - grupa ICTSI - zainwestował w ciągu ostatnich sześciu lat ponad 40 mln. dolarów. Były to jednak czasy prosperity, gdy przychody rosły lawinowo i wszyscy spodziewali się dalszego rozwoju. Z powodu boomu gospodarczego i niskiej ceny dolara, w kontenerach masowo sprowadzane były również samochody. Dziś wspomnieniem tych czasów jest już tylko laserowo strzeżone ogrodzenie, bo na teren terminalu kilkakrotnie próbowali przedrzeć się amatorzy samochodowych części.

Spadek obrotów został zahamowany, ale wciąż są one zbyt niskie, by firma mogła w pełni wykorzystywać swoje możliwości. Ma 24 suwnice, których wydajność ciągle rośnie, ale obładowanych kontenerami statków nie widać na redzie.

- Mimo tego będziemy nadal inwestować w Gdyni, bo jest to trzeci z naszych 19 terminali pod względem wielkości rynku. Nie będzie jednak spektakularnych zakupów suwnic, ale prace, których często nie widać: nad systemem operacyjnym czy jakością obsługi - zaznacza Manuel Fernandez, wiceprezydent ICTSI.

Firma chce się dobrze przygotować na czas, gdy koniunktura gospodarcza powróci. Rozpoczyna "project cargo", polegający na kompleksowej obsłudze transportu nietypowych ładunków, chce także powiększyć się terytorialnie. - Jestem po rozmowach z zarządem Stoczni Marynarki Wojennej. Wprawdzie między naszymi firmami jest jeszcze terminal Steny Line, ale w ciągu najbliższych lat zostanie on przeniesiony i otworzą się duże możliwości rozwoju. Nie możemy tego momentu przespać - podkreśla Krzysztof Szymborski.


Michał Sielski
{jathumbnail off}
1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.6182 3.6912
EUR 4.2232 4.3086
CHF 4.5137 4.6049
GBP 4.8868 4.9856

Newsletter