Szczecińskim pracodawcom brakuje fachowców. Firmy z branży morskiej szukają monterów, spawaczy, tokarzy, frezerów, mechaników... Dlatego władze miasta, w porozumieniu z Zachodniopomorskim Klastrem Morskim, postanowiły utworzyć klasy zawodowe w szkołach ponadgimnazjalnych. Już od września br. ok. 300 młodych ludzi może zacząć zdobywać poszukiwany fach.
To ostatni moment na decyzję. Szkoły ponadgimnazjalne czekają na podania kandydatów do 5 bm. Tegoroczna oferta szczecińskich placówek poszerzyła się o naukę ośmiu zawodów. To odpowiedź na zapotrzebowanie pracodawców.
- Inicjatywa wypłynęła od takich firm klastrowych, jak Stalkon, Partner Stocznia, Teleskop, STr, Dynpap i inne, a także jeszcze nie stowarzyszonej Bilfinger - mówi Andrzej Podlasiński, prezes Zachodniopomorskiego Klastra Morskiego.
Zaczęto od spotkania w Wydziale Oświaty Urzędu Miasta z dyrekcjami Zasadniczej Szkoły Zawodowej nr 4 (przy ul. Kusocińskiego) oraz Zachodniopomorskiego Centrum Edukacji Morskiej i Politechnicznej (przy ul. Hożej), czyli ZSZ nr 2 oraz Technikum Morskiego i Politechnicznego. Później odbyło się szereg spotkań z rodzicami gimnazjalistów. Okazało się, że wiedza o lokalnym przemyśle jest znikoma. Przykładowo, prezentacja na ten temat, przygotowana przez klaster, wywoływała zdumienie, ale i duże zainteresowanie.
- Nam są potrzebne takie zawody, jak monter konstrukcji stalowych, monter kadłubów, spawacz, tokarz, frezer, rurarz, ślusarz - montaż i demontaż urządzeń, naprawa - dorabianie uszkodzonych elementów (po angielsku tzw. fitter), mechanik itp. - podkreśla A. Podlasiński. - Zaczyna brakować fachowych rąk do pracy. Dużo ludzi emigruje, powiększa się luka pokoleniowa. Niestety, szkolnictwo poszło w złym kierunku, kształcąc często kandydatów na bezrobotnych.
Firmy zrzeszone w klastrze deklarują, że zapewnią uczniom praktyki w swoich zakładach, a najlepszym - stypendia i pracę po ukończeniu nauki.
- Młodzi ludzie po podjęciu pracy będą mieli możliwość dalszego kształcenia się i odciążą rodziców - dodaje prezes ZKM. Efektem współpracy miasta i klastra jest utworzenie od września br. nowych klas zawodowych - łącznie na absolwentów gimnazjum czeka 300 miejsc. Mogą wybrać jeden z ośmiu kierunków w szkołach zawodowych i technikum. Szczegółowych informacji należy szukać w wymienionych wyżej placówkach przy Hożej i Kusocińskiego. Reaktywowano naukę takich profesji jak technik budowy okrętów czy technik mechanik okrętowy. Wzorem krajów zachodnich, struktura nauczania ma być zgodna z zapotrzebowaniem ze strony przemysłu.
(ek)
