Rocznica senatorskiej niekonsekwencji. Minął rok i nadal nie ma nawet projektu zmiany uchwały.
W ubiegłym roku senatorowie przyjęli uchwałę, w której oddają hołd strajkującym w 1988 roku robotnikom. Problem w tym, że w dokumencie przyjętym przez Senat parlamentarzyści napisali, że w sierpniu, 26 lat temu, w Szczecinie strajkowała stocznia. Natychmiast zaalarmowali historycy i przypominali, że stocznia nie przyłączyła się do protestu. Zachodniopomorscy senatorowie obiecywali wtedy, że swój błąd naprawią.
Senator Sławomir Preiss zadeklarował, że jeszcze raz o poprawieniu uchwały porozmawia z marszałkiem wyższej izby parlamentu. - Dobrze, że pan dzwoni, bo przypomnę jeszcze raz - odpowiedział reporterowi Radia Szczecin.
Senator Norbert Obrycki uważa, że uchwałę powinni poprawić senatorowie Prawa i Sprawiedliwości, którzy byli wnioskodawcami uchwały. Odsyła nas do senator Grażyny Anny Sztark z Platformy Obywatelskiej, bo jak podkreśla ona ma "rodowód solidarnościowy". - Musiałby pan zapytać panią senator. Coś tam myślała nad tym - stwierdził Obrycki.
Telefon senator Grażyny Anny Sztark milczy.
Historyk Artur Kubaj przypomina, że w 1988 roku strajkował port, a nie stocznia. - Napisano, że strajkowała Stocznia im. Adolfa Warskiego, kiedy nie strajkowała - podkreśla Kubaj.
Protesty w Szczecinie rozpoczęły się już w maju kilkugodzinnym strajkiem w Wojewódzkim Przedsiębiorstwie Komunikacji Miejskiej. Później dołączyły inne zakłady, ale nie stocznia.
Uchwała Senatu jest oficjalnym dokumentem. Można ją przeczytać na stronach wyższej izby parlamentu. Aby dokument był zgodny z prawdą historyczną, wystarczy w nim zmienić dwa wyrazy.
Grzegorz Gibas