Prawnicy zatrzymanych w Rosji działaczy Greenpeace rozpoczęli w środę procedurę składania wniosków do Komisji Śledczej Federacji Rosyjskiej o umożliwienie wydania im wiz wyjazdowych, które pozwolą na opuszczenie Rosji - informuje Jacek Winiarski, rzecznik polskiego Greenpeace.
Według prawa komisja ma trzy dni na odpowiedź. Jeśli wnioski zostaną przyjęte i wizy będą wydane, ci z "arktycznej trzydziestki", którzy nie są obywatelami Rosji - czyli także gdańszczanin Tomasz Dziemianczuk, będą mogli wrócić do swoich krajów i tam oczekiwać na wynik śledztwa ws. pokojowego protestu przeciw wydobyciu ropy w Arktyce, który próbowali przeprowadzić we wrześniu na platformie wiertniczej należącej do Gazpromu.
Wszyscy obcokrajowcy – 26 osób z 17 krajów, w tym Polak, mają już z powrotem paszporty, które zostały im zwrócone po zwolnieniu ich za kaucją w ubiegłym miesiącu.
Nie mają jednak ważnych wiz, umożliwiających im opuszczenie Rosji i pozostają w hotelu w Petersburgu.
Dorota Abramowicz