Flotylla The Tall Ships Races we wtorek pożegna się ze Szczecinem. Pierwsze żaglowce wypłyną jeszcze przed oficjalnym zakończeniem finału regat. O 6.30 nabrzeże ma opuścić drewniany "Götheborg".
Ceremonia zamknięcia imprezy rozpocznie się o godz. 9 i o tej porze odpłynie zielony bark "Alexander von Humboldt II" - następca znanego na całym świecie "Alexandra von Humboldta" o zielonych żaglach, który dwa lata temu przeszedł na emeryturę.
Jako następny ze Szczecina wyjdzie brytyjski bryg "Stavros S Niarchos". Po godz. 10 odpłyną "Cuauhtémoc" - bark szkolny Marynarki Wojennej Meksyku oraz rosyjski bark "Kruzenshtern" - jeden z największych żaglowców na świecie.
Wszystkie jednostki odpłyną w kierunku Świnoujścia. Podróż żaglowców do nadmorskiego kurortu będzie trwała w zależności od wielkości jednostek i mocy silników, średnio: od czterech do siedmiu godzin. Pierwsze spodziewane są tu około 13. Gdy wypłyną za główki portu, popłyną na wschód w kierunku Międzyzdrojów i z powrotem. Wtedy też rozwiną pełne żagle. Rejs ten potrwa około dwóch-trzech godzin.
Władze Świnoujścia zalecają, by widzowie nie przeprawiali się promami, bo żaglowce będzie najlepiej widać z plaży na wyspie Wolin, pomiędzy Świnoujściem a Międzyzdrojami.
Sławomir Orlik
Zdjęcie: Adam Nurkiewicz, tallship.szczecin.eu
