Inne

Jutro, we wtorek, 11 grudnia, o godz. 17 w Muzeum Miasta Gdyni przy ul. Zawiszy Czarnego, odbędzie się promocja najnowszej książki Jerzego Drzemczewskiego o Polskich Liniach Oceanicznych - „Polskie Linie Oceaniczne 1951-2012. Zarys działalności”.

PLO – przez kilkadziesiąt lat było największym w naszym kraju przedsiębiorstwem żeglugowym. W szczytowym okresie działalności, eksploatowało 185 statków i zatrudniało ponad 12 tysięcy osób!
To aż dziwne, że do tej pory nikt nie podjął się napisania historii tej firmy. A to, że w końcu zabrał się za to Jerzy Drzemczewski to tylko dobrze wróży przedsięwzięciu. Jest on bowiem jednym z najlepszych znawców dziejów polskiej floty handlowej, autorem kilku poświęconych im znakomitych prac.

Więcej o jego książkach przeczytać można na stronie: www.powr.pl.

0 W 1991r.
rozpoczęła się prywatyzacja PLO. Tam swoje pierwsze kroki stawiali gdańscy liberałowie (lewandowski, bielecki...- twórca hasła ,,pierwszy milion trzeba ukraść"). PO 2 latach firma przestała istnieć, wielomiliardowy majątek trafił na konta firm zarejestrowanych w rajach podatkowych. To był majstersztyk, ci chłopcy ciężko się napracowali, by tak potężną firmę dorobek kilku pokoleń Polaków zatopić w tak krótkim czasie. Dziś wielki miłośnik gospodarki morskiej donald tusk kończy dzieło dewastacji państwa.
10 grudzień 2012 : 10:09 Guest | Zgłoś
0 jak to mozliwe ze PLO zniklo
jestem od wielu lat w branzy morskiej za granica. Moze ktos ze znawców by podal jak to sie stalo ze tak potezne przedsiebiorstwo zniklo we tak krótkim czasie
10 grudzień 2012 : 15:29 Guest | Zgłoś
0 Tym, co się dziwią...
Dlaczego znikło? Bo nie potrafiło konkurować na niechronionym już rynku a i poza tym nie miało czym. 4 con-ro na linii płn-amerykańskiej, 4 ro-ro na wiecznie deficytowej australijskiej, 6 (?) średnio udanych ro-ro na lewantyńskiej, 3 pudłowozy na dalekowschodniej. Więcej nowego i nowoczesnego tonażu nie było, dość dobry pomysł budowy kilku serii statków uniwersalnych w Stoczni Gdańskiej położył nowy Pan Dyrektor (zawierając umowę na podobne statki ze stocznią w Niemczech, przerwaną po budowie dwóch jednostek). Na koniec swoje dołożyły kochane Związki Zawodowe, wymuszając wypłatę premii, na jakie firmy stać nie było. Potem potoczyło się wszystko siłą rozpędu - sprzedawanie nowego tonażu, żeby pokryć straty, likwidacja kolejnych linii a i pewnie chęć przejęcia majątku upadających zakładów przez management.
Ale i tak dla większości odwiedzających ten portal winni będą liberałowie, tusk (obowiązkowo małą bukwą pisany), masoni i układ.
10 grudzień 2012 : 18:45 Guest | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0211 4.1023
EUR 4.2758 4.3622
CHF 4.4105 4.4997
GBP 4.9503 5.0503

Newsletter