Inne

Niemal 10 tysięcy osób wypowiedziało się w ankiecie dotyczącej przyszłości gdańskich żurawi. Czy jej wyniki będą miały istotny wpływ na przyszły kształt Młodego Miasta, a jeden z symboli Gdańska przetrwa?

Ankieta przygotowana została przez Biuro Rozwoju Gdańska, w ramach opracowywanego przez urzędników "Studium krajobrazowego Młodego Miasta, ze szczególnym uwzględnieniem dźwigów". Młode Miasto to dzielnica, która powstać ma na postoczniowych terenach. Sporządzenie studium jest konsekwencją dyskusji na forum Rady Interesariuszy Młodego Miasta, której magistrat jest członkiem. Ankietę można było wypełnić od początku sierpnia do wczoraj.

- Początkowo, po informacjach prasowych na ten temat, byliśmy zalewani kolejnymi ankietami - mówi Marta Jaskólska z Biura Rozwoju Gdańska. - Trwało to jakiś tydzień. Potem entuzjazm opadł, przez następne dni przychodziło po 100 - 150 ankiet.

Ankieta składała się z 13 pytań, np. "Czy Pana(i) zdaniem dźwigi stoczniowe są ważnym elementem w krajobrazie Gdańska?". Około 90 procent ankietowanych było za pozostawieniem gdańskich żurawi.

I co dalej?

- Teraz będę musiała przeanalizować wyniki, co zajmie około tygodnia - mówi Marta Jaskólska.

- Kiedy BRG je nam przekaże, zostaną przeanalizowane chociażby pod względem kosztów, które miasto miałoby ponieść z tytułu ewentualnego zachowania żurawi - usłyszeliśmy także w gdańskim magistracie.

Na pewno jednak wyniki ankiety nie będą wiążące.

- Dopiero opracowanie krajobrazowe pozwoli nam określić co chronić i jakie pociągnie to koszty. A te na pewno nie będą małe - tłumaczył wcześniej prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. - Obecnie trzeba wykonać sporą pracę, ale na szacunki kosztów jest jeszcze dużo za wcześnie i na pewno będę o tym dalej informował.

Dodawał również, że wszystkich dźwigów nie da się ocalić, bo koszty ich utrzymania i ochrony są zbyt wysokie. Wyniki ankiety poznają również oczywiście członkowie Rady Interesariuszy Młodego Miasta, do której poza miastem, należą także przedstawiciele instytucji znajdujących się i działających na tym terenie, czyli Europejskiego Centrum Solidarności, Instytutu Sztuki Wyspa, Stoczni Gdańskiej, Synergii 99 i Fundacji Centrum Solidarności. W większości są one za pozostawieniem gdańskich żurawi.

- Stoimy na stanowisku, że to charakterystyczny element miasta i zdecydowanie powinien pozostać - powiedziała nam Małgorzata Romanowicz z FCS.

Czytaj także: Dźwigi; Dźwigi 2, czyli Puerto Mader Żurawi część trzecia

Czy niecałe 10 tysięcy osób, które zdecydowały się wypełnić ankietę to dużo? Na pewno nie dla organizatorów facebookowej akcji pod nazwą "Milion głosów w obronie dźwigów stoczniowych w Gdańsku". Co jednak ciekawe, liczba tych, którzy zadeklarowali wzięcie udziału w ankiecie na facebookowej stronie - 9953, niemal pokrywa się z ostateczną liczbą osób, które ankietę wypełniły - 9966.

Tekst i zdjęcie: Czesław Romanowski

 

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0243 4.1057
EUR 4.2863 4.3729
CHF 4.4168 4.506
GBP 5.01 5.1112

Newsletter