Kilkunastu młodych śmiałków w wieku od 17 do 21 lat wyruszy w niecodzienny rejs... po Wiśle na tratwie zbudowanej z butelek i innych surowców wtórnych. Uczestnicy Baltica Project wypłyną 2 czerwca z Krakowa. Na Pomorze dotrą w drugiej połowie lipca. Chcą w ten sposób zwrócić uwagę na problem zanieczyszczania polskiej królowej rzek i ukazać bogactwo przyrodnicze, jakie wciąż w niej drzemie.
- Balitca Project to przeprawa przez ostatnią w Europie wielka rzekę niżową, która choć częściowo zachowała naturalny projekt - mówi Michał Suwiczak, student, który współorganizuje projekt. - Będziemy dokumentować piękno Wisły, przeprowadzać pomiary czystości wody i dzielić się nowo zdobytą wiedzą ze wszystkimi napotkanymi osobami, które tylko wyrażą zainteresowanie - dodaje.
Młodzi śmiałkowie nastawiają się też na mocne wrażenia estetyczne. - W wodach Wisły i jej dopływach żyją 43 gatunki ryb i co najmniej 44 gatunki ssaków. Aż 180 gatunków ptaków odwiedza dolinę Wisły w celach lęgowych. Naturalny charakter rzeki stwarza warunki do gniazdowania i żerowania gatunków zagrożonych, jak choćby sieweczki rzecznej i obrożnej, derkacza, rybitwy białoczelnej, białowąsej i czarnej. Ale bogactwo Wisły to również różnorodność roślinna - wyliczają.
Uczestnicy planują również, że miastach, które znajdą się na trasie spływu, będą przeprowadzić akcje zbierania śmieci wzdłuż brzegi Wisły, promować zdrowy styl życia oraz rozmawiać o potrzebie ochrony środowiska i znaczeniu wody w życiu człowieka. Uczestnicy Baltica Project liczą też na przeżycie nie lada przygody.
- Najbardziej boimy się mielizn. Ale przed naszą tratwą będzie płynąć kajak, żeby nam wcześniej zasygnalizować takie miejsca - zdradza student. Na razie grupa kilkunastu studentów, z których kilku jest też z Pomorza, buduje tratwę. - Pracujemy nad nią od paru dni i jeszcze trochę to potrwa, bo tratwa musi być wytrzymała - mówi Suwiczak.
Sześciotygodniowe rejs rozpocznie się już w przyszłym tygodniu, w sobotę. Jego zakończenie jest planowane na połowę lipca.
Anna Mizera-Nowicka