Kontenerowiec Marie Maersk wznowił rejs po prawie dwóch tygodniach unieruchomienia na Oceanie Atlantyckim z powodu pożaru kontenerów. Firma Maersk potwierdziła, że pożar został opanowany i statek może bezpiecznie kontynuować rejs.
Statek o pojemności 19 000 TEU pozostawał u wybrzeży zachodniej Liberii od 13 sierpnia, kiedy to po raz pierwszy wykryto dym wydobywający się z kontenerów. Aby szybko i skutecznie dostarczyć sprzęt gaśniczy, statek został skierowany bliżej wybrzeża.
W piątek 22 sierpnia statek zaopatrzeniowy dotarł do Marie Maersk z dodatkowym sprzętem gaśniczym. Sprzęt został przeniesiony na pokład następnego dnia, w sobotę 23 sierpnia, poinformował armator Maersk.
W gaszeniu pożaru pomagały również trzy holowniki i statek zaopatrzeniowy wyposażony w systemy gaśnicze. Według doniesień jeden zalany wodą kontener nadal wykazywał wysoką temperaturę, ale ogień pozostawał pod kontrolą.
Pierwotna trasa statku obejmowała Malezję i Chiny. Firma Maersk poinformowała jednak, że rozważa wpłynięcie do jednego z afrykańskich portów w celu wyładunku uszkodzonych kontenerów.
Firma Maersk poinformowała, że wprowadzono „specjalne środki” w celu zapewnienia bezpiecznego kontynuowania podróży. Na pokładzie obecne są m.in. zewnętrzne ekipy strażackie.
Zbudowany w 2013 r. Marie Maersk jest jednym z największych kontenerowców należących do Gemini Cooperation, korporacji żeglugowej utworzonej w 2025 r. przez Maersk i Hapag-Lloyd, której głównym celem jest punktualność dostarczania zamówionych towarów. Marie Maersk prawdopodobnie będzie pierwszym kontenerowcem grupy, który nie sprosta zadaniu postawionemu przez armatora.
LEW (Źródło: Maersk)
