Poważnych uszkodzeń doznał transportujący ropę naftową grecki zbiornikowiec Vilamoura po tym, jak w maszynowni statku doszło do eksplozji.
Według rzecznika operatora TMS Tankers, do zdarzenia doszło około 12 godzin po opuszczeniu libijskiego portu Zuwetina w piątek, gdzie na statek Vilamoura (zbudowany w 2011 roku) załadowano 1 mln baryłek ropy naftowej przeznaczonej do Gibraltaru.
W wyniku wybuchu nikt nie został ranny. Statek jest obecnie holowany przez jednostkę Boka Summit w region Poloponezu w Grecji, celem usunięcia ładunku ropy i oceny rozmiaru uszkodzeń.
W ciągu ostatniego roku statek Vilamoura dwukrotnie zawinął do rosyjskich portów. Spekuluje się, że jego obecność może mieć związek z incydentem u wybrzeży Libii, ale operator statku zachowuje dystans wobec informacji, że statek mógł być celem sabotażu.
AL, z mediów
