Inne

Jako ciekawostkę warto odnotować, że pod Lepanto odznaczył się pewien młody hiszpański żołnierz. Został nawet dosyć poważnie ranny, a władzy w strzaskanej lewej ręce nie odzyskał już do końca życia. Młodzieniec ów nazywał się Migueal de Cervantes Saavedra, znany później bardziej jako autor nieśmiertelnego „Don Kichota”.

Militarny” miesiąc

„Gdy olbrzymie zastępy Turków usiłowały narzucić prawie całej Europie jarzmo przesądu i barbarzyństwa (…) wtedy to Najświętszy Pasterz św. Pius V, pozyskawszy chrześcijańskich władców do wspólnej obrony, jak najusilniej starał się przede wszystkim, by najpełniejsza mocy Matka Boża zjednana modlitwą różańcową, przybyła łaskawie z pomocą imieniu chrześcijańskiemu. Rozegrało się wtedy najwspanialsze widowisko miedzy niebem i ziemią, przyciągając wszystkie umysły i dusze. Tam bowiem, niedaleko Cieśniny Korynckiej wierni Chrystusa gotowi przelać krew za bezpieczeństwo religii i ojczyzny czekali nieustraszenie na wroga, zaś bezbronne tłumy modlących się wzywały Maryję, pozdrawiając Ją ciągle słowami różańca, by pomogła walczącym do zwycięstwa. I przybyła ta uproszona Pani, bo w bitwie morskiej pod Lepanto flota chrześcijańska bez większych strat własnych rozgromiła wrogów, odnosząc wspaniałe zwycięstwo. Dlatego ten wielce święty Najwyższy Pasterz dla upamiętnienia otrzymanego dobrodziejstwa pragnął ustanowić jako rocznicę tej bitwy święto na cześć Maryi Zwycięskiej, a Grzegorz XIII nadał mu tytuł różańcowy” – stwierdził papież Leon XIII w cztery wieki po Lepanto, w encyklice „Supremi Apostolatu”.

Cytat ten dobrze oddaje atmosferę jaka w katolickiej Europie wytworzyła się wokół batalii. Można śmiało powiedzieć, że Pius V, po wyjściu w morze chrześcijańskiej floty, otworzył na lądzie swoisty „drugi front” - modlitewny. Nakazał bowiem całemu Kościołowi modlitwy w intencji zwycięstwa. Legenda mówi, że 7 października, akurat w momencie zakończenia walki, papież niespodziewanie przerwał pracę i udał się na modły dziękczynne przekonany, że bitwa zakończyła się klęską Turków.

Goniec z wieścią o zwycięstwie de Austrii dotarł do Rzymu dopiero dwa tygodnie później. Po potwierdzeniu pomyślnych wieści, w całym katolickim świecie zapanowała nie tylko radość, ale także przekonanie, że sukces możliwy był tylko dzięki wstawiennictwu Matki Boskiej Różańcowej. „Nie potęga ani broń, ani dowódcy, lecz Maryja od Różańca świętego uczyniła nas zwycięzcami” - stwierdzili wenecjanie.

O ingerencji Matki Boskiej przekonany był także dowódca katolickiej floty, który przed bitwą ślubował, w razie zwycięstwa, odbycie pielgrzymki dziękczynnej do Loreto, co też niezwłocznie uczynił ogłaszając po dotarciu do celu, że to właśnie matce Jezusa zawdzięcza zwycięstwo.

Papież Pius V wyszedł naprzeciw temu i ogłosił dzień 7 października dniem Matki Bożej od Zwycięstwa. Powołał też do życia Bractwa Różańcowe, które miały rozkrzewiać tę modlitwę wśród wiernych.

Dwa lata potem, już po śmierci papieża Piusa V, jego następca Grzegorz XIII, ustanowił święto Matki Bożej Różańcowej. Na pamiątkę bitwy pod Lepanto wyznaczył je na pierwszą niedzielę października, bo właśnie w pierwszą niedzielę października do batalii tej doszło. Początkowo uroczystość obchodzić miały tylko Bractwa Różańcowe, ale w 1716 roku, Klemens XI obowiązek ten rozciągnął na wszystkie kościoły katolickie. Jest ono obchodzone do dzisiaj, a październik jest uznawany za „miesiąc różańcowy”. Stąd w kościołach, również polskich, w tym okresie codziennie odprawiane są nabożeństwa różańcowe. Zapewne niewiele z uczestniczących w nich osób zdaje sobie sprawę z „militarnych” korzeni tego zwyczaju.

Chociaż, jak wierzą katolicy, Maryja pomogła im pokonać Turków pod Lepanto, zwycięstwo to nie zostało w pełni wykorzystane. Flota turecka została szybko dobudowana, Cypr pozostał w rękach osmańskich, Święta Liga się rozpadła, a Wenecja została zmuszona do podpisania upokarzającego traktatu pokojowego. „Pod Lepanto chrześcijanie mnie ogolili. Na Cyprze ja odciąłem im ramię. Moja broda odrośnie” - miał podobno powiedzieć Selim II po bitwie. Nic dodać nic ująć. Potwierdziła się stara prawda, że prawdziwym zwycięzcą jest nie ten kto wygrywa pojedyncze, największe nawet bitwy, ale dopiero ten kto triumfuje w całej wojnie.

Co zaś do udziału boskich mocy w bitwie pod Lepanto. W niespełna półtora roku po rozgromieniu tureckiej floty, w dalekiej od tego miejsca Warszawie, podpisano akt konfederacji, która gwarantowała swobodę wyznania wszystkim obywatelom Rzeczypospolitej. Polska stała się przez to krajem tolerancji religijnej. Szkoda, że to wydarzenie nie doczekało się żadnego święta.

Tomasz Falba

Fot. Wikipedia

1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.684 3.7584
EUR 4.2325 4.3181
CHF 4.5066 4.5976
GBP 4.9518 5.0518