Stocznie, Statki

Firma Algador Holdings, należąca do dwóch rosyjskich biznesmenów, kupiła stocznię w Helsinkach, znaną m.in. z budowy lodołamaczy i mającą ponad stuletnią historię (z której najbardziej znana jest jako Wärtsilä). Transakcja została potwierdzona w poniedziałek.  

Ze względu na sankcje gospodarcze USA nałożone na poprzedniego właściciela - rosyjski państwowy koncern stoczniowy USC (United Shipbuilding Corporation) - stocznia w Helsinkach była od kilku lat w trudnej sytuacji m.in. z braku finansowania bankowego i możliwości realizacji zamówień. Do czasu nałożenia sankcji wprowadzonych w związku z kryzysem na Ukrainie była ona wiodącą w świecie stocznią budującą lodołamacze.  

Jak poinformowano w poniedziałkowym komunikacie, holding Algador przejął 100 proc. udziałów, a nowa nazwa stoczni to Helsinki Shipyard (wcześniej Arctech Helsinki Shipyard AHS). Właścicielami zarejestrowanego na Cyprze holdingu są Riszat Bagautdinow i Władimir Kasjanienko, działający w sektorze przemysłu i transportu morskiego.

Historia stoczni Arctech / Wartsila:

Fińskie media podkreślają, że jeden z nich ma rosyjskie obywatelstwo, a drugi ma także belgijski paszport.

"Jesteśmy uczciwą spółką" - zapewnił prezes zarządu Wiktor Olerski, cytowany przez Fińską Agencję Informacyjną STT.

Nowi właściciele wierzą, że stocznia wreszcie będzie mogła otrzymać finansowanie z zewnątrz, ponieważ Algador jako prywatna spółka nie jest objęta sankcjami.

Dotychczasowy dyrektor zarządzający stocznią Esko Mustamaki, który po zmianach transakcyjnych przeszedł do zarządu nowej spółki, przyznał, że rozmowy o sprzedaży stoczni rozpoczęły się trzy lata temu, a poszukiwany był właściciel, który miałby ponad połowę udziałów i nie byłby objęty sankcjami.

"Teraz gdy właściciel stoczni jest jeden, Algador Holdings, dyskusja o roli sankcji jest zamknięta i możemy skupić się na przyszłych zamówieniach" - dodał Mustamaki.

Zmiana właściciela, jak podkreślono w komunikacie, "jest znaczącym krokiem w przyszłości stoczni i fińskiego przemysłu morskiego". Stocznia ma koncentrować się na budowie lodołamaczy, statków wycieczkowych oraz gazowców do transportu LNG. O pierwszych swych zamówieniach spółka ma poinformować w ciągu miesiąca.

Stocznia w Helsinkach została założona w 1865 r. Pierwszy lodołamacz zbudowała w 1910 r. Dotychczas powstało w niej ponad 500 statków, z czego największa część to lodołamacze - 60 proc. eksploatowanych na świecie tego typu okrętów zostało wybudowanych w Helsinkach.

Z Helsinek Przemysław Molik

+1 Wartsila
Korzenie stoczni- to budowa tartaku w 1834 roku
21 maj 2019 : 06:43 Stary Kolejarz | Zgłoś
+3 Finowie
dali cztery litery sprzedając ja ruskim
21 maj 2019 : 10:13 taka prawda | Zgłoś
+1 Przemysl stoczniowy
Nie dali czterech liter a potrafia dbac o swoje interesy gospodarcze czego inni nie potrafia. Rownoczesnie sa w EU I NATO, maja szkolnictwo, sluzbe zdrowia i socjal na dobrym poziomie
22 maj 2019 : 05:57 Dinorom | Zgłoś
+4 Brawo Finowie
Brać przykład z Finów. Przez cała lata 70 i 80 cały ich przemysł stoczniowy opierał się na budowie specjalistycznych statków dla ZSRR (budowali nawet lodołamacze atomowe). Produkcja na Zachód była tylko uzupełnieniem. I świetnie na tym wyszli, stoczni dziś niewiele zostało, ale zostało to co najcenniejsze, czyli biura konstrukcyjne i producenci wyposażenia. My podniecaliśmy się upadkiem stoczni, a nikt nie zadbał o to co najcenniejsze - o wartość intelektualną i projektantów. Teraz zachodnie biura przeniosły się do Polski i nasi projektanci pracują dla obcych. I żadna władza, ani obecna ani poprzednia nigdy, ani słowem nie zająknęła się o wartości intelektualnej, a projektowaliśmy statki na najwyższym, światowym poziomie.
A tekst trzeba czytać ze zrozumieniem - stocznia w Helsinkach została sprzedana Rosjanom już kilka lat temu, teraz zmienili tylko państwową korporację, na prywatny biznes.
22 maj 2019 : 07:42 Rozsądek | Zgłoś
-2 A niby dlaczego
Rosja prowadzi politykę imperialną , której celem jest ograniczanie niezależności tzw. bliskiej zagranicy tak aby sąsiednie państwa były słabe militarnie i w jak największym stopniu zależne gospodarczo czego przykładem jest gazociąg nordstrem , w Polsce za rządów SLD omal nie doszło do sprzedania pirsów naftowych w Porcie Północnym gdzie tranzytem przechodziła ropa z Rosji przez sprzedajnych kacapów tzw. rządu polskiego pozbawiono by nas suwerenności nad strategicznym terminalem , innym przykładem s a Azoty i próba ich przejęcia przez oligarchę rosyjskiego a celem głównym był grafen , który tam wytworzono . Nie wiem czemu i komu bić brawo ponieważ Finlandia była tzw. bliska zagranica dla ZSRR a teraz Rosja dalej w starym stylu wnika w struktury tego państwa . Sprzedanie tej stoczni uważam za duży błąd ze strony Finów .
22 maj 2019 : 08:13 taka prawda | Zgłoś
+1 Brać przykład
Z Finów nic tylko brać przykład. Historią z Rosją mają co najmniej taką samą jak my, nienawiść do ruskich wysysają z mlekiem matki, ale pomimo tego w stosunkach z ruskimi głęboko schowali historię i politykę i robią biznes. Już w latach 70. i 80. robili świetne biznesy z ZSRR, dzięki czemu rozwinęli swój przemysł stoczniowy. To samo robią cały czas z Rosją. Dostęp do Kanału Sajmieńskiego i wszystkich portów mają dużo gorszy niż my z Elblągiem i Zalewem, ale to Finowie od lat 60. zwyczajnie wynajmują kanał od Ruskich, płacą im i mają spokój. My nie potrafimy wyjść poza patrzenie na Rosję przez pryzmat historii i polityki i mamy tego efekty. Finlandia, w dużej mierze dzięki ruskim się rozwinęła, a Polska straciła. Śmialiśmy się przez lata z tzw. finlandyzacji polityki, ale to właśnie Finowie okazali się zwycięzcami. Uczmy się, najważniejszy jest pragmatyzm i biznes, na tym się zarabia, a na polityce i historii tylko się traci.
23 maj 2019 : 08:11 SSN | Zgłoś
0 Bez ruskich
gospodarka nasza radzi sobie bardzo dobrze i mówienie ile to straciliśmy i tracimy jest bujdą na resorach , aktualnie aż nadto widać ,ze nasza gospodarka bez większej wymiany z Rosja radzi sobie bardzo dobrze co powoduje upadek mitu o sensowności współpracy z Rosją .
23 maj 2019 : 09:33 taka prawda | Zgłoś
-1 bez?
Bez większej wymiany z Rosją? Z której ciągniemy ropę, gaz, węgiel i stal w ilościach ogromnych. I w efekcie czego mamy bardzo niekorzystny bilans, bo nasze środki wypływają do Rosji, a sami niewiele tam sprzedajemy. Zwłaszcza po durnym embargu na żywność, co mocno odczuło nasze rolnictwo. Nasze górnictwo wykańcza rosyjski węgiel, a hutnictwo płynąca masowo z Rosji stal (jeden zważnych towarów nabijających statystyki przeładunkowe polskich portów). Obecna władza uniezależnia nas od gazu, uzależniając od znacznie większej ilości towarów. Mittal nie bez powodu chce wygasić ostatni wielki piec, bo nie jest w stanie konkurować z rosyjską stalą. A od Finów możemy się ciągle uczyć. Z Rosją należy przede wszystkim handlować, a nie tylko kupować od niej surowce.
23 maj 2019 : 12:57 G... prawda | Zgłoś
-1 Brawo Finowie, wstydźcie się Polacy
Trzeba pamiętać i uczciwie to przypominać, że oficjalna propaganda rządów PO głosiła, że polskie stocznie są miejscem, gdzie buduję się tylko proste statki jak np. masowce i są tak beznadziejne, że już nawet polscy armatorzy nie budują w nich od 20 lat. Po za tym trzeba przypomnieć, że została wynajęta firma PR, która miała nastawić społeczeństwo przeciw stoczniom i stoczniowcom oraz wytłumaczyć Polakom jedynie słuszne kroki o konieczności likwidacji stoczni. Powiedzenie prawdy o jakości polskich stoczniowców: projektantów, konstruktorów, technologów, spawaczy, monterów oraz o znakomitych polskich statkach nie mogła mieć miejsca w tamtej atmosferze i działaniach i nie była w interesie rudego lisa, który nie nawidzi Polski i szykował sobie posadę w UE. To się po prostu nie mogło się przebić i nie miało jak bo media otoczyły parasolem ochronnym rządową propagandę.
24 maj 2019 : 11:57 Rozsądek i Pamięć | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.9877 4.0683
EUR 4.2675 4.3537
CHF 4.3848 4.4734
GBP 4.9599 5.0601

Newsletter