Stocznie, Statki

Jest więc jeszcze dużo do zrobienia w dziedzinie doskonalenia ludzi pracujących na morzu, w biurach armatorskich i procedur, które wprowadzają w życie. Jednak przytłaczająca większość branżowych źródeł i specjalistów zgadza się, że na przestrzeni ostatnich dekad dokonał się wielki postęp w żegludze, zarówno w sferze procedur, jak i techniki, który wpłynął wyraźnie na poprawę bezpieczeństwa statków i statystyczne szanse przeżycia wypadku morskiego.

Czytaj także: Rok po Concordii, 20 lat po Heweliuszu - czy żegluga i statki się zmieniły?...

Warto zwrócić uwagę na to, jak wiele wypadków w światowej żegludze (nawet kończących się poważnym uszkodzeniem lub utratą statku) - kolizji, wejść na mieliznę lub skały czy zatonięć - kończy się nawet bez jednej ofiary śmiertelnej. W mediach, które interesują się głównie sensacjami i tragediami, bardzo rzadko można zobaczyć relacje dotyczące nawet bardzo poważnych, w sensie technicznym, wypadków morskich, w których nikt nie ucierpiał, chyba że dotarcie z kamerami do wyrzuconego na plażę czy skały statku i pokazanie "widowiskowego" rozbijania się fal o jego kadłub jest bardzo łatwe.

Zastanawiając się, czy żegluga jest dziś bezpieczniejsza niż 100, a nawet 20 lat temu, pamiętajmy że bezpieczeństwo ludzi na statkach zależy nie tylko od samego statku, ale i tego, co się z nim i na nim dzieje przed wypadkiem. Rozwijane są także i poprawiane, w coraz większej liczbie rejonów świata i na kolejnych akwenach, metody, technika i procedury poszukiwania i ratownictwa, co również ma pozytywny wpływ na ogólny poziom bezpieczeństwa na morzu.

Jeśli chodzi o chwilowe skoki statystyk wypadkowych, trzeba je rozpatrywać w odpowiednim kontekście. Dla przykładu EMSA (European Marine Safety Agency) wskazuje, że wzrost liczby wypadków statków w latach 2007 i 2008 miał miejsce w okresie wielkiego boomu w żegludze.

Generalnie jednak przeciętny statek jest dzisiaj bezpieczniejszy i daje obecnym na nim ludziom większe szanse na przeżycie wypadku, niż miało to miejsce przed 50, czy nawet 10 laty. Również promy i wycieczkowce są dziś bezpieczniejsze niż te z czasów Herald of Free Enterprise, Estonii, czy Jana Heweliusza.

Warto wskazać na wciąż rosnący w ujęciu długo- i średniookresowym, z nieznacznymi tylko chwilowymi tąpnięciami, nawet w konsekwencji wielkiego kryzysu finansowego, ruch statków i obroty towarowe w portach. Dla przykładu, największy port w Europie - Rotterdam - zanotował co prawda spadek obrotów w 2009 roku, widoczny w porównaniu do wolumenu ładunków z roku 2008, ale już w roku 2010 odrobił straty i wszedł na poziom wyższy niż w dotychczas rekordowym roku 2008. Przeładunki w Rotterdamie nadal rosły w roku 2011 i 2012. Przez dekadę, od 1995 roku, w Rotterdamie utrzymywała się podobna liczba jednostek zawijających do niego każdego roku - na poziomie od ponad 29 tys. do niespełna 31 tys., przy jednoczesnym wzroście ich łącznego tonażu. Statki po prostu są coraz większe.

Potem - do roku 2008 nastąpił krótki, dość wyraźny wzrost liczby statków zawijających do tego portu (do niemal 35 tys. w roku), a następnie, do roku 2011 ustabilizował się ponownie pomiędzy widełkami 29-30 tys. zawinięć rocznie (przy ponownie rosnącym łącznym tonażu statków odwiedzających Rotterdam). Te i inne statystyki pokazują, że nie ma, nawet pomimo globalnego kryzysu gospodarczego, żadnego drastycznego zmniejszenia ruchu w światowej żegludze, pozwalającego wysnuwać wnioski o rzekomo znaczącym ostatnio wzroście wypadkowości w odniesieniu do liczby jednostek na morzach i oceanach.

Warto pamiętać, że, mimo iż światowa flota przekroczyła liczbę 100 000 statków w roku 2010, a łączny ich tonaż zbliżał się do miliarda jednostek tonażu pojemnościowego brutto (pozwalając na roczne przewozy rzędu 8,4 miliarda ton), straty statków na przestrzeni dziesięcioleci zmniejszyły się znacząco - od 1 statku utraconego na 100 w światowej flocie w roku 1912 (roku tragedii Titanica) do 1 statku na 670 w roku 2009.

Codziennie (wg danych z początku 2012 roku) przewożonych jest drogą morską ok. 55 000 tysięcy pasażerów wycieczkowców i 23 miliony ton ładunków - w przytłaczającej większości przypadków bezpiecznie, efektywnie i tanio.

Piotr B. Stareńczak

Fot. Captain Eric Omar Rodríguez Aracena, rys. Allianz / Cardiff University

1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.6585 3.7325
EUR 4.2289 4.3143
CHF 4.4926 4.5834
GBP 4.9553 5.0555