Stocznie, Statki

Może najesz się strachu, ale na pewno przeżyjesz... jeśli skorzystasz ze zrzutowej łodzi ratunkowej, nazywanej też łodzią swobodnego spadku (free-fall lifeboat).

Łodzie takie są już rozpowszechnione w światowej flocie. Choć nie pozbawione wad, na ogół zapewniają załodze znacznie większe szanse na szybkie, sprawne i bezpieczne opuszczenie tonącego, czy zagrożonego statku, niż tradycyjne łodzie ratunkowe opuszczane na żurawikach, szczególnie w trudniejszych warunkach pogodowych i przy wysokiej fali. Na niektórych statkach towarowych, np. na dużych samochodowcach, ich pochylnie instalowane są wysoko - nawet ok. 20 i więcej metrów ponad poziomem wody. Jeszcze wyżej instalowane bywają na platformach offshore.

Pionier produkcji ratunkowych łodzi zrzutowych - Harding (ściślej - obecnie Schat-Harding) przeprowadził niedawno udaną próbę certyfikacyjną nowego typu łodzi - FF1200, ustanawiając światowy rekord wysokości zrzutu łodzi swobodnego spadku.

Podczas testowego zrzutu z wysokości 60 m, z pochylni - takiej, jakie montuje się na statkach lub platformach offshore - uniesionej przez wielki dźwig pływający, łódź Harding’a załadowana była odpowiednio rozłożonym balastem o masie siedmiu ton, symulującym obciążenie 70 ludźmi o wadze po 100 kg.

Łódź nowej generacji typu FF1200 jest obecnie jedyną w świecie, która przeszła pomyślnie testy w pełnej skali, według wymogów nowego standardu, obowiązującego dla nowych instalacji ratunkowych na obiektach offshore, na norweskim szelfie kontynentalnym - DNV-OS-E406. Jest "najwyżej certyfikowaną" łodzią ratunkową na świecie.

- FF1200 znakomicie poradziła sobie z wysokością. Weszła do wody czysto i wykonała doskonałe odejście - chwalił nowy product Geir Arne Veglo, prezes Umoe Schat-Harding Equipment AS. Zdolność łodzi zrzutowej do jak najszybszego i największego oddalenia się (dzięki inercji, czyli bez włączania silnika) od zagrożonego obiektu, z którego była wodowana, należy do najważniejszych cech takiego środka ratunkowego.

Norweska firma zdobyła już podobno 47 zamówień na prototypową łódź ratunkową bardzo wysokiego, swobodnego spadku.

Dlaczego nowe normy wymagają wytrzymałości dla tak wysokich wodowań? Platformy i inne obiekty offshore rosną - stąd nieuniknione jest montowanie pochylni łodzi zrzutowych na coraz większych wysokościach. Z myślą o tym właśnie zaprojektowano FF1200, a także dla spełnienia nowych, ostrzejszych wymogów dotyczących zachowania przy wodowaniu w wysokiej fali. Coraz więcej platform offshore pracuje w coraz trudniejszych warunkach pogodowych, na wodach wysuniętych dalej na północ.

Nowa, rekordowa łódź mieści 70 osób, przypinanych pięciopunktowymi pasami bezpieczeństwa. Po wodowaniu, po inercyjnym odejściu od miejsca wodowania, na łodzi włącza się silnik napędowy o mocy 280 KM.

Znacznie mniej imponującymi osiągami legitymują się "zwykłe" (nie w standardzie offshore) łodzie zrzutowe, już dość powszechnie stosowane na statkach wielu typów i niemal wszystkich wielkości. Jednak wodowanie łodzi free-fall, z niższej wysokości, z niedużego statku handlowego też jest dla zewnętrznego obserwatora efektowne, a testującemu - siedzącemu w środku członkowi załogi - dostarcza niewątpliwie silnych wrażeń.

Próbne wodowania łodzi zrzutowych odbywają się także w polskich portach. Dawniej zdarzało się to częściej, gdy testowano łodzie nowobudowanych statków z polskich stoczni w Gdyni i Szczecinie (obu zamkniętych w 2009 roku). Obecnie jest to widok znacznie rzadszy, bo ograniczony do próbnych alarmów łodziowych, jakie co pewien czas muszą być przeprowadzane na każdym statku. Możliwość takich próbnych alarmów (z wodowaniem łodzi zrzutowych) w danym porcie i określonych okolicznościach, uzależniona jest od dostępnych, bezpiecznych warunków w rejonie cumowania statku i od każdorazowej zgody Kapitanatu Portu. Niżej podpisany był kilka miesięcy temu świadkiem takiego ćwiczebnego alarmu łodziowego z wodowaniem łodzi zrzutowej z niewielkiego statku towarowego cumującego przy nabrzeżu Polskim w Gdyni.

Czasem takie efektowne wodowanie dane jest zobaczyć szerszej publiczności. Tak będzie np. podczas zbliżającego się dorocznego, wielkiego festynu portowego w Rotterdamie - Wereldhavendagen 2012 (7-9 września). W sobotę, 8 września, o 10.45, przy nabrzeżu Willemskade dokonane zostanie pokazowe wodowanie łodzi zrzutowej z kontenerowca armatora Samskip Multimodal Container Logistics, a następnie jej podniesienie przy pomocy żurawika pochylni łodzi free-fall. To jedna z wielu dziesiątków atrakcji tegorocznego Wereldhavendagen, takich jak zwiedzanie statków i okrętów, pokazy jednostek pływających w ruchu na wodzie - od motorówek po duży prom, dni otwarte w firmach działających na terenie portu, czy wycieczki autokarowe po terminalach kontenerowych.

Czy mamy szansę na taki pokaz w polskim porcie? Znakomitą okazją do zorganizowania dnia otwartego i pokazów (nawet choćby mniej dynamicznych i efektownych niż zrzut łodzi ratunkowej swobodnego spadku) mogłyby być obchody 90-lecia portu Gdynia, których kulminacja przypadnie w najbliższych tygodniach. Mogłyby, ale nie będą. Jak dowiedzieliśmy się od służb PR Zarządu Morskiego Portu Gdynia SA - nie zaplanowano dni otwartych "ze względów bezpieczeństwa", co kłóci się z licznymi przykładami tego rodzaju wydarzeń w wielu portach całego świata. Dla chcącego nic trudnego.

Poniżej prezentujemy małą relację video z rekordowej wysokości, testowego zrzutu łodzi swobodnego spadku typu FF1200. Dokonano jej z użyciem dźwigu pływającego Uglen, który niedawno był w Gdańsku - sprowadzony dla zainstalowania modułów mieszkalnych na platformie Safe Caledonia, przez przebudowującą i modernizującą platformę hotelowo-serwisową Gdańską Stocznię Remontową SA.

Piotr B. Stareńczak

Fot.: Schat-Harding, Birger Kullmann

 

 

 

 

 

0 Fassmer
Mogli by coś napisać o światowym potentacie w budowie łodzi zrzutowych ze Słupska. Robią tam pod szyldem Fassmer ludzie z dawnej stoczni Ustka.
21 sierpień 2012 : 21:24 Guest | Zgłoś
0 free fall
Zrzuty łodzi można obserwować w Szczecinie w ośrodku Akademii Morskiej gdzie znajduje się stanowisko do ćwiczeń. Nie jest tak wysokie jak w załączonym materiale ale też ciekawe.
O ile dobrze orientuję się to kilka lat temu zrezygnowano z obowiązkowych prób zrzucania łodzi ze statków w eksploatacji. Wiązało się to z tym, że łodzie te były zrzucane z tylko częściowym obciążeniem (tylko kilku marynarzy z całej załogi) co powodowało zły rozkład obciążeń i doprowadzało do uszkodzeń łodzi.
Co do powyższego filmu to ciekawe czy przy tak dużych obciążeniach przy wodowaniu z 60-metrów obecność ludzi w takiej łodzi jest w ogóle bezpieczna?
22 sierpień 2012 : 06:54 Guest | Zgłoś
0 bezpieczne?
Czy ktoś wie, czy to jest w ogóle bezpieczne dla ludzi w środku? Skoro robią to dla ludzi, to pewnie tak, ale np. jakie przeciążenia wtedy działają? Czy każdy może wejść do takiej łodzi? I czy załoga w środku takiej łodzi musi się jakoś specjalnie zachować, np. w momencie zderzenie z wodą?
22 sierpień 2012 : 11:23 Guest | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.9877 4.0683
EUR 4.2675 4.3537
CHF 4.3848 4.4734
GBP 4.9599 5.0601

Newsletter