Pancernik Rheinland był najpotężniejszym okrętem zwodowanym w Vulcanie przed pierwszą wojną światową i wziął udział w największym starciu tej wojny - bitwie jutlandzkiej.
Doświadczenia wojny rosyjsko-japońskiej z lat 1904 i 905 pokazały, że decydująca n bitwach morskich jest ciężka średnia artyleria okrętowa. W tym czasie wzrósł zasięg artylerii głównej, starcia na najbliższe odległości, na przykład pod Lissą, odchodziły w przeszłość. W Anglii odpowiedzią na nowe doświadczenia była budowa nowej klasy okrętów liniowych - o dużych wymiarach, dużej prędkości, ciężkim pancerzu, a przede wszystkim 5 większym kalibrem większej liczby ciężkich dział. W dziejach morskich zbrojeń przysiadem nowego trendu stało się zwodowanie okrętu Dreadaought. Odpowiedź niemiecka była szybka. Poprawki do ustawy o marynarce cesarskiej z 1906 i 1908 roku zatwierdzały plan rozbudowy sił. W programie znalazła się bu-iowa czterech okrętów klasy Nassau.
- To były pierwsze niemieckie drednoty, czyli generacja nowych okrętów liniowych nawiązujących do brytyjskiego odpowiednika - mówi Arkadiusz Tomaszewski, pasjonat dziejów morskich. - Nad konstrukcją tych okrętów czuwał Hans Bürkner, szef projektantów Cesarskiej Marynarki Wojennej. Projektanci zdecydowali się na umieszczenie na jednostkach aż dwunastu dział ciężkiej artylerii w sześciu wieżach, chociaż mniejszego kalibru niż na brytyjskim odpowiedniku. Za to niemieckie jednostki były lepiej opancerzone.
Stępkę pod przyszły okręt Nadrenia położono w szczecińskim Vulcanie 1 czerwca 1907 roku. Budowa przebiegała w warunkach absolutnej tajemnicy, oddział żołnierzy strzegł zarówno stoczni, jak również wykonawców. Kadłub spłynął z pochylni 26 września 1908 r. - W ceremonii chrztu uczestniczyli księżna Elżbieta Wied jako matka chrzestna i Clemens Freiherr von Schorlemer-Lieser, który wygłosił przemówienie - dodaje pan Arkadiusz. Prace wykończeniowe trwały do końca lutego 1910 r. 30 kwietnia jednostkę wcielono do Hochseeflotte.
Ciekawostką konstrukcyjną było to, że Rheinland był uzbrojony w sześć wyrzutni torpedowych 45 cm znajdujących się pod linią wodną. Jedna wyrzutnia była zamontowana na dziobie, druga na rufie i po dwie na każdą burtę. Zastosowano także heksagonalny układ w rozmieszczeniu wież artylerii głównej, co powodowało, że okręt nie mógł oddać pełnej salwy burtowej, ale w przypadku uszkodzenia wież z jednej burty, Nadrenia mogła dokonać zwrotu i prowadzić walkę przy użyciu dotychczas zakrytych wież.
Jednostkę przydzielono do I eskadry Hochseeflotte. Okręt uczestniczył w rejsach zimowych, brał też udział w letnich rejsach do Norwegii w sierpniu w 1911,1913 i 1914 roku.
Nadrenia podczas działań wojennych była bardzo aktywna. W grudniu 1914 roku okręt uczestniczył w operacji bombardowania artyleryjskiego Scarborough, Hartlepoolu i Whitby - miejscowości na wybrzeżu Albionu.
Prawdziwym sprawdzianem dla jednostki była jednak bitwa jutlandzka, zwana przez Niemców bitwą w cieśninie Skagerrak. - Rheinland wdał się w nocny bój z mniejszym od niego krążownikiem pancernym Black Prince (wypierał 13.965 t, maszyny o mocy 23.000 KM umożliwiały rozwinięcie prędkości rzędu 23 węzłów, burty i barbety chronił 152-milimetrowy pancerz, wieże 190-milimetrowy, a pokład 37-milimetrowy; okręty te, zbudowane w latach 1903-1906, uzbrojone były w sześć dział 234 mm, 10x152 mm, 22x47 mm i miały trzy wyrzutnie torped 457 mm; załogę okrętu stanowiło 790 ludzi - przyp. aut.) - opowiada pasjonat morskich dziejów. - Niemiec otrzymał dwa trafienia z dział 152 mm. Jeden z pocisków uszkodził cztery reflektory okrętowe. Drugi okazał się groźniejszy, uderzył w burtę i eksplodował na przedniej grodzi.
Zginęło 10 marynarzy, a 20 zostało rannych. Uszkodzenie okazało się jednak niegroźne, bo w kilka godzin po dotarciu do bazy w Wilhelmshaven, okręt był już gotowy do boju. Czarnego Księcia unicestwił ogień z liniowca Ostfriesland. Nadrenia w czasie tej bitwy zapisała na swoim koncie zniszczenie wraz z innymi okrętami niszczycieli Tipperary, Ardent i Fortune. W sumie wystrzeliła 35 razy z dział 28 cm.
W 1917 roku okręt stacjonował w Bight, nie uczestniczył w większych operacjach, wówczas też doszło do niesłychanego wydarzenia. Załoga okrętu podniosła bunt z powodu kiepskiej żywności.
Wkrótce okręt skierowano na Bałtyk. Rheinland wziął udział w wyprawie do Finalndii w celu wsparcia niemieckiego desantu w tym kraju. Okręt przybył do Wysp Alandzkich 6 marca 1918 roku. 10 kwietnia miał popłynąć do Gdańska w celu uzupełnienia paliwa. W gęstej mgle jednostka weszła na mieliznę w rejonie wyspy Lagskor. Dwóch marynarzy zginęło podczas uderzenia, a okręt został poważnie uszkodzony. Wysiłki zmierzające do ściągnięcia go z mielizny spełzły na niczym. Załogę przeniesiono na stary pancernik Schlesien.
-Jak się okazało, Nadrenia miała, już nigdy nie powrócić do służby w linii - dodaje pan Arkadiusz. - Sprowadzono dźwig pływający, który zdjął większość amunicji, węgiel, a nawet niektóre wieże artylerii głównej. Tak "odchudzony" okręt stracił 6.400 ton i został ściągnięty z mielizny, a następnie odholowany do Mariehamn, gdzie dokonano prowizorycznych napraw. 24 lipca okręt udał się do Kilonii, wspierany przez dwa holowniki.
Po przybyciu na miejsce okazało się, że naprawa byłaby nieopłacalna. Nadrenię zamieniono w pływające koszary.
Po zawieszeniu broni jednostkę skreślono z listy okrętów niemieckich 5 listopada 1919 r. i przekazano aliantom. Wkrótce Rheinland został sprzedany do stoczni w Dordrecht w Holandii. 29 lipca 1920 r. trafił do stoczni złomowej. Do dziś ocalał dzwon okrętowy, który jest przechowywany w Muzeum Historii Wojskowej Bundeswehry w Dreźnie.
DANE PANCERNIKA NADRENIA
Okręt liniowy Masy Nassau.
- Wyporność całkowita 21.0001.
- Długość całkowita 146,1 m.
-Szerokość 26,9 m.
- Zanurzenie 8,9 m.
- Napęd - trzystopniowy parowy silnikiem ekspansyjny o mocy maksymalnej 27.498 KM.
- Prędkość maksymalna 20 w.
- Zasięg przy prędkości 10 w - 8.300 Mm.
- Uzbrojenie: 12 szybkostrzelnych dział kalibru 28 cm, 12 szybkostrzelnych dział 15 cm, 16 szybkostrzelnych dział kalibru 8 cm; w latach 1916-1917 zrezygnowano z tych dział, montując dwa działa przeciwlotnicze 8 cm.
- Pancerz: burty 300 mm, wieże 280mm, pokład 64 mm, wieża dowodzenia 300 mm.
- Załoga: 40 oficerów i 968 marynarzy; gdy był jednostką flagową, liczba oficerów wzrastała do 53, a marynarzy do 1.034.
- Koszt budowy wyniósł 36.916.000 marek.
Marek Jaszczyński{jathumbnail off}
Inne
Pogromca trzech niszczycieli
29 kwietnia 2011 |
