Ministerstwo obrony Rosji poinformowało w piątek, że prowadzi na Bałtyku manewry, służące zwalczaniu dronów morskich oraz podwodnych sabotażystów. W komunikacie resortu obrony przekazano, że celem ćwiczeń jest też „zniszczenie pozorowanego wroga”.
- W manewrach uczestniczy około 1000 żołnierzy Floty Bałtyckiej i prawie 100 jednostek uzbrojenia, sprzętu wojskowego i specjalistycznego – napisano w komunikacie.
Podkreślono, że ćwiczenia odbywają się pod komendą dowódcy rosyjskiej marynarki wojennej, admirała Aleksandra Mojsiejewa.
Cytowany przez agencję Reutera komunikat głosi, że jeden z etapów ćwiczeń dotyczył „obrony lotniska przed uderzeniami bezzałogowych statków powietrznych z wykorzystaniem systemów i środków walki elektronicznej”.
- Zaprezentowano również możliwości organizacji sprawnego przygotowania sprzętu lotniczego do odparcia ataku – podał rosyjski resort obrony.
Podkreślił też, że w ramach ćwiczeń „przeprowadzono ocenę działań sił dyżurnych floty oraz jednostek przeznaczonych do obrony przed sabotażem podwodnym”.
- Żołnierze wykazali się umiejętnościami w wykryciu i schwytaniu grupy podwodnych sabotażystów, a także w użyciu dronów do niszczenia bezzałogowych łodzi pozorowanego wroga – poinformował resort obrony Rosji.
