Podczas kontroli tankowca Kiwala, należącego do rosyjskiej "floty cieni", estońscy inspektorzy stwierdzili 40 uchybień, w wyniku których statek został objęty zakazem kontynuowania rejsu do czasu ich usunięcia – poinformował w sobotę Urząd Transportu Estonii.
Kontrolerzy sprawdzali statek przez cały piątek. Spośród 40 braków 29 miało charakter "znaczący", co stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa morskiego i środowiskowego i było powodem zatrzymania statku. Dotyczą one głównie nieprawidłowości w dokumentacji, a pozostałe - wdrażania systemu zarządzania bezpieczeństwem morskim, przygotowania załogi na wypadek awarii na statku oraz braków technicznych.
- Jednym z istotnych problemów jest podejrzenie, że statek nie ma bandery, co oznacza, że nie podlega ustawodawstwu żadnego kraju. Estonia skontrolowała statek płynący bez bandery, w granicach swoich uprawnień i zobowiązań międzynarodowych – wyjaśnił Kristjan Truu, dyrektor departamentu morskiego Estońskiego Urzędu Transportu, podkreślając, że organy są w kontakcie z przedstawicielem armatora.
Tankowiec został zatrzymany przez estońską marynarkę wojenną w piątek nad ranem u wejścia do Zatoki Tallińskiej. Obecnie, strzeżony przez okręt marynarki, znajduje się na kotwicowisku przy porcie Muuga.
Tankowiec Kiwala płynął z Indii do rosyjskiego portu Ust-Ługa w obwodzie leningradzkim we wschodniej części Zatoki Fińskiej. Według estońskich służb załoga podawała Dżibuti jako państwo bandery, ale to afrykańskie państwo cofnęło – z uwagi na nielegalne działania jednostki – przynależność państwową. Tankowiec nie miał ubezpieczenia i wcześniej został objęty sankcjami UE, Wielkiej Brytanii, Kanady oraz Szwajcarii.
The Estonian Navy intercepted the sanctioned 'shadow fleet' oil tanker Kiwala in Estonian territorial waters en route to the port of Ust-Luga, Russia. The crew, vessel, and documentation will be inspected by the Transport Administration and the Police and Border Guard Board. pic.twitter.com/hkENUA6XCj
— Estonian Defence Forces | Eesti Kaitsevägi (@Kaitsevagi) April 11, 2025
Marynarka wojenna informowała, że zatrzymanie statku "nie ma związku z zagrożeniem uszkodzenia infrastruktury krytycznej", a celem wszczętego dochodzenia jest sprawdzenia statusu prawnego i stanu technicznego statku. Na pokładzie statku jest 24 członków załogi, a kapitan pochodzi z Chin. Pozostali są najprawdopodobniej obywatelami Mjanmy.
Estońskie władze, w związku z natężeniem ruchu towarowego przez Zatokę Fińską w stronę Rosji, nasiliły kontrole podejrzanych jednostek. Od połowy ub. roku urząd transportu sprawdził dokumentację, w tym dotyczącą ubezpieczeń i przynależności państwowej ponad 450 statków. Kilka jednostek skontrolowano także bezpośrednio na kotwicowiskach.