Szef Grupy Eurotunnel, Jacques Gounon, zwrócił się do Komisji Europejskiej o pomoc w sprawie rozwiązania brytyjsko-francuskiego konfliktu dotyczącego przyszłości przewoźnika MyFerryLink.
J. Gounon skontaktował się z komisarzem ds konkurencji (Joaquín Almunia), by przyspieszyć ewentualną interwencję, chociaż jak sam stwierdził sprawa nie posiada ogólnoeuropejskiego zasięgu.
Należy przypomnieć, że interesy zależnego od Eurotunnelu przewoźnika promowego MyFerryLink zostały zagrożone z powodu decyzji brytyjskiego urzędu antymonopolowego (CMA), która podtrzymała wcześniejsze orzeczenie Komisji ds. Konkurencji dotyczące usunięcia tego przewoźnika z obsługi przepraw do Dover, ze względu na zasady uczciwej konkurencji.
Od momentu uruchomienia usług promowych na trasie Dover - Calais, armator MyFerryLink zwiększył swoje udziały w rynku towarowym o około10%.
- W tej chwili sytuacja wygląda tak, że Wielka Brytania i Francja mają zupełnie odmienne poglądy - powiedział Gounod w wywiadzie dla francuskiego kanału biznesowego - BFM. Podkreślił on także, że jego zdaniem J. Almunia miał pełen wachlarz możliwości, by rozpocząć mediację między stronami.
- Musimy zawrzeć porozumienie dżentelmeńskie - twierdzi Gounon, podkreślając jednocześnie, że w przypadku zamknięcia MyFerryLink pracę straci co najmniej 600 osób.
Podejrzewano, że premier Francji, Manuel Valls, poruszył temat MyFerryLink podczas rozmowy z premierem Wielkiej Brytanii, wyjaśniając, że z punktu widzenia Francji, zamknięcie firmy jest “nie do przyjęcia”. Jednakże nie pojawiła się żadna informacja potwierdzająca te spekulacje.
CMA uważa, że jeśli MyFerryLink pozostanie na trasie Dover - Calais doprowadzi to do bankructwa jednego z pozostałych przewoźników (DFDS lub P&O). Będzie to spowodowane nadwyżką dostępnego miejsca na promach w stosunku do relanego popytu i potrzebą zminimalizowania wielkości marży, co może ostatecznie doprowadzić do nierentowności operatorów promowych.
W odpowiedzi, wspierany przez francuskie władze Gounon, wskazuje na ostatnie dane o powiększaniu się rynku na wspomnianej trasie, pozwalające na współistnienie trzech konkurencyjnych przewoźników promowych.
Ostateczna decyzja brytyjskiego organu do spraw konkurencji spodziewana jest jeszcze w tym miesiącu.
Promy24.com
