Zgodnie z dokumentami, statek przypłynął do Szczecina z ładunkiem mocznika. - Jak się później okazało, nie był to jedyny towar, który przywieziono do portu - mówi Monika Woźniak-Lewandowska z Izby Celnej w Szczecinie.
- Ciężko było dojść do tego zbiornika. Kiedy nasi celnicy już tam doszli i odkręcili zawory, okazało się, że zbiornik jest wypełniony lewymi papierosami z rosyjską banderolą. Do papierosów przyznało się trzech członków załogi. Oprócz tego, że stracili swój nielegalny towar, zostali ukarani grzywnami, których suma to blisko 10 tys. złotych.