M/s Szczecin kończy załadunek nawozów w fińskim porcie Kotka. W poniedziałek wypłynie z tym ładunkiem do Brazylii. Szczecin będzie płynął przez Atlantyk, w środę spodziewany jest na wysokości Slagen w Danii.
- Statkiem może sterować komputer, cały czas jednak na mostku jego pracę nadzoruje dwóch marynarzy - opowiada drugi oficer Jacek Budyk. - Na elektronicznej mapie jest ustawiona trasa i może sam wykonać zwrot na określony kierunek.
Czytaj więcej: Odwiedziła swojego podopiecznego
Kapitan Wiesław Cholewa nie dowodzi już Szczecinem, teraz przygotowuje się do odbioru statku m/s Puck. - Statek jest chwalony i widać, że ta seria się sprawdziła - uważa Cholewa.
M/s Szczecin ma między ładowniami lotnisko dla helikopterów. - Są porty, gdzie pilot przylatuje do nas helikopterem, np. w Durbanie - mówi Budyk.
Grzegorz Gibas