Żegluga
W nieszczęśliwym zbiegu okoliczności w ostatnich dniach płonęły aż dwa statki z nieistniejącej już Stoczni Szczecińskiej.

Szeroko relacjonowany przez media, także w Polsce, był wypadek zbudowanego w Szczecinie w 2001 roku jako Golfo dei Coralli (symbol budowy B591-I/1) promu typu ro-pax LISCO Gloria (ex Dana Gloria), na którym wybuchł pożar w nocy z piątku na sobotę (8/9 października). W niedzielę wieczorem według mediów, powołujących się na duńskie i niemieckie władze oraz służby ratownicze, pożar na statku (który w międzyczasie zdryfował na wody duńskie) był dogaszany i nie było już zagrożenia, że jednostka zatonie.

Do eksplozji i pożaru na pokładzie promu pasażersko-samochodowego LISCO Gloria doszło, gdy prom płynął z Kilonii do Kłajpedy i znajdował się niedaleko niemieckiej wyspy Fehmarn.

Jednostka pływająca pod litewską banderą, należy do spółki LISCO z duńskiej grupy DFDS, która prowadziła rozmowy z Ministerstwem Skarbu Państwa dotyczące prywatyzacji Polskiej Żeglugi Bałtyckiej (zakończone bez pozytywnego rezulatu dla sprawy długo oczekiwanej prywatyzacji polskiego operatora promowego) i która czarteruje jeden prom PŻB.

Z pokładu LISCO Gloria ewakuowano 249 osób. Byli ranni (w tym kilka osób ciężko rannych), ale dzięki sprawnej akcji ratunkowej niemieckich i duńskich służb nikt nie zginął. Większość pasażerów stanowili obywatele Litwy.

LISCO Gloria
Fot.: Służby ratownicze niemieckiej marynarki wojennej

Kilkanaście godzin przed pożarem, który wybuchł na bałtyckim promie, problemy z ogniem dotknęły w innej części świata inny statek zbudowany w Stoczni Szczecińskiej - pojemnikowiec Boundary (ex Marfret Normandie, ex Maria Rickmers, ex Melbridge Palm, ex Karawa, ex CCNI Guayas, zbudowany i zwodowany w 1993 roku jako Maria Rickmers; GT 10 778, 14 069 t nośności, ładowność 1162 TEU). Kapitan kontenerowca Boundary poprosił południowo-afrykańskie służby ratownicze o pomoc po złoszeniu ognia na pokładzie o godz. 6:50 rano, 8 października, gdy statek znajdował się w odległości 27 Mm od Cape Columbine w RPA. Jednostki ratownicze południowo-afrykańskiego National Sea Rescue Institute zostały odwołane wczesnym popołudniem tego samego dnia po tym, jak załoga (składająca się z 21 osób, prawdopodobnie Filipińczyków i Niemców, choć istnieje prawdopodobieństwo, że mogli być wśród nich także Polacy, z których na szczęście nikt nie ucierpiał w pożarze) sama zdołała opanować pożar w maszynowni. W chwili, gdy w siłowni Boundary wybuchł pożar, statek był w drodze z Durbanu w RPA do Walvis Bay w Namibii.

Boundary
Fot.: National Sea Rescue Institute, RPA
{jathumbnail off}
1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.6468 3.7204
EUR 4.2248 4.3102
CHF 4.4881 4.5787
GBP 4.9581 5.0583