Inżynierowie z BP wciąż nie są w stanie zatrzymać wycieku ropy do Zatoki Meksykańskiej. Do wód dostaje się niemal 800 tys. litrów ropy dziennie
Od 22 kwietnia, gdy dwa dni po potężnym wybuchu zatonęła eksploatowana przez BP platforma wiertnicza Deepwater Horizon, do wód zatoki dostaje się niemal 800 tys. litrów ropy dziennie.
Zawiódł bowiem specjalny podwodny zawór. Od dwóch tygodni inżynierowie spółki próbują go uruchomić. Szukają także innych sposobów na uszczelnienie otworu, z którego bije ropa. Na razie wciąż im się to nie udało, choć wczoraj przy użyciu specjalnych środków chemicznych osiągnięto postęp w zmniejszeniu ilości ropy, która wypływa na powierzchnię.
Równocześnie trwa budowa specjalnej 98-tonowej konstrukcji mającej zakryć miejsce wycieku, ale prace nad nią mogą potrwać jeszcze tydzień. Specjaliści z BP zaczęli już też wiercenie kolejnego otworu, dzięki któremu przejmą wydobywającą się ropę, ale może to zająć ok. 90 dni.
(...)
Jacek Przybylski
Czytaj więcej w "Rzeczpospolitej"{jathumbnail off}
Żegluga
Ropa naftowa wciąż zatruwa Amerykę
05 maja 2010 |
Źródło:
