Powody do zadowolenia mają obecnie armatorzy eksploatujący masowce – główne indeksy przewozowe ciągle pną się w górę.
Główny indeks, BDI osiągnął w ubiegłym tygodniu granicę 3 500 punktów – poziom nie notowany od września 2008 roku, kiedy to rozpoczynała się kryzys w przewozach.
BDI notuje ciągły wzrost przez ponad 20 ostatnich sesji.
Szczególnie intensywnie rośnie indeks przewozów statkami capesize, który tylko w ciągu ubiegłego tygodnia wzrósł o 40%, osiągając poziom 6 125 punktów.
Wzrost w tym sektorze napędza intensywny import rudy żelaza przez Chiny, co doprowadziło nawet do kongestii w chińskich portach, gdzie na rozładunek czeka nawet 80 statków capesize.
{jathumbnail off}
Główny indeks, BDI osiągnął w ubiegłym tygodniu granicę 3 500 punktów – poziom nie notowany od września 2008 roku, kiedy to rozpoczynała się kryzys w przewozach.
BDI notuje ciągły wzrost przez ponad 20 ostatnich sesji.
Szczególnie intensywnie rośnie indeks przewozów statkami capesize, który tylko w ciągu ubiegłego tygodnia wzrósł o 40%, osiągając poziom 6 125 punktów.
Wzrost w tym sektorze napędza intensywny import rudy żelaza przez Chiny, co doprowadziło nawet do kongestii w chińskich portach, gdzie na rozładunek czeka nawet 80 statków capesize.
