Żegluga
Dwa nowe patrolowce warte w sumie niemal 25 mln zł zyska Morski Oddział Straży Granicznej.

U
mowę na budowę dwóch nowych jednostek typu Patrol 240 Baltic przeznaczonych do patrolowania polskich wód terytorialnych oraz m.in. wspierania płetwonurków podpisano we wtorek z przedstawicielami estońskiej stoczni Baltic Workboats

- Zamówienie zostanie zrealizowane z budżetu państwa, dzięki ustawie o modernizacji Policji, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej i Biura Ochrony Rządu w latach 2007 - 2009 - informuje kmdr por. Grzegorz Goryński, rzecznik prasowy Komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej im. płk. Karola Bacza w Gdańsku

Patrol 240 Baltic to niewielka jednostka, której załoga wynosi od 4 do 6 osób, ale może przyjąć na pokład jeszcze 5 pasażerów. Mierzy niemal 24 m i jest szeroka na ponad 5,5 metra. Dwa silniki o mocy 550 kW pozwalają jej pływać z szybkością 15 węzłów, jednak jednostki zamówione przez Straż Graniczną będą wyposażona w ponton, który może rozwinąć prędkość do 30 węzłów. Łódź, która ma zasięg ok. 550 mil morskich, będzie wykorzystywana w 20-milowej strefie przybrzeżnej.

Jednostki tego typu są wykorzystywane przez służby graniczne na Łotwie i w Estonii.

Zamówione jednostki trafią do MOSG w listopadzie br.

rb
0 Dlaczego w Porcie Gdynia nie ma nikogo
w Zarządzie Portu z PSL-u tylko sama platforma Prezes Jarosiński od lat sie ślizga między partiami ale w PSL-u nie jest!
07 styczeń 2009 : 12:16 koalicjanci | Zgłoś
0 Patrolowce?!!! Śmiechu warte!
„O czasy, o obyczaje” jak wołano w głębokich mrokach przeszłości…
Panie redaktorze Rb, jednostki, które pan opisuje to jednostki przybrzeżne, prawdziwe drobnoustroje, które do miana patrolowców pełnomorskich z trudem przystają…
Do patrolowania i wprowadzania suwerennej jurysdykcji na polskich wodach terytorialnych oraz na w polskiej strefie ekonomicznej te małe jednostki niezbyt się nadają. Nie wiadomo nawet czy w ogóle są uzbrojone (bez uzbrojenia, nie mogą w żaden sposób wymusić posłuszeństwa).
Prawdziwe patrolowce, jakie są w tej chwili potrzebne MOSG powinny być co najmniej 2 razy większe, uzbrojone przynajmniej w 1 wieżyczkę z działkami automatycznymi 25-30mm, muszą mieć dużą dzielność morską i być wyposażone w dobry radar obserwacji nawodnej i głowicę optroniczną z kamerami noktowizyjnymi i podczerwonymi. Wreszcie, śmieszna szybkość maksymalna 15 węzłów (czyli ok. 30 km/h) jest nie do przyjęcia!
O ile radar i głowica optroniczna muszą być nowe, (Radwar, PIT i PCO), o tyle działka, jakich trzeba były zdejmowane podczas kasacji MOR-ów typu OSA i miejmy nadzieję, że znajdują się w jakimś magazynie…Nadto, patrolowiec powinien mieć duża autonomiczność (tj. móc długo pozostawać w morzu) tak, aby czas efektywnie wykorzystywać na patrol a nie głownie na przejścia do i z sektora. Na pewno nie zaszkodziłby bierny system obrony przeciwrakietowej (np. Płaskonos). Jak pokazała wojna rosyjsko-gruzińska rosyjski „wojenno-morskoj fłot” strzela do wszystkiego gdy przyjdzie co do czego… A zapewne kiedyś przyjdzie…
07 styczeń 2009 : 15:40 Perełka Lotti | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0323 4.1137
EUR 4.2919 4.3787
CHF 4.4221 4.5115
GBP 5.0245 5.1261

Newsletter