Rybołówstwo

Jednostka rybacka bandery litewskiej nie wyszła w piątek w morze po tym, jak funkcjonariusze Straży Granicznej podczas jej odprawy granicznej we władysławowskim porcie stwierdzili, że 60-letni szyper znajduje się pod wpływem alkoholu.

Podczas odprawy granicznej funkcjonariusz SG wyczuł od szypra zapach alkoholu. Zdecydował o zbadaniu trzeźwości całej załogi. Szyper miał przeszło 0,26 prom. alkoholu. Chwilę przed oprawą podpłynął kutrem na nabrzeże wyładunkowe, celem zatankowania wody. Pozostali załoganci byli trzeźwi.

Mężczyźnie wręczono wezwanie do osobistego stawienia się w jednostce Policji w charakterze podejrzanego o popełnienie wykroczenia. „Kto znajdując się w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega karze aresztu albo grzywny nie niższej niż 50 złotych”. Dodatkowo „orzeka się zakaz prowadzenia pojazdów”.

Jednostka nie wyszła z morze. Dalsze postępowanie w tej sprawie prowadzi Policja.

 

+3 Reflektory wreszcie zaświeciły na naszego ministra
Tygodnik pisze o "trójmiejskim układzie zamkniętym", w którym przewijają się nazwiska znanych polityków, a w całej sprawie chodzi o setki milionów złotych. "Na Pomorzu trwa wojna. Lecą głowy szefów ABW i CBŚ. Mowa jest o rekordowych w skali kraju łapówkach i powoływaniu się na wpływy u ministrów Marka Biernackiego, Pawła Grasia, byłego wicepremiera Waldemara Pawlaka i szefa CBA Pawła Wojtunika" - pisze "Wprost".

Tygodnik twierdzi, że w całej sprawie chodzi o duże pieniądze, setki milionów złotych.

Jesienią zeszłego roku popularny polityk opozycji przekonywał nas, że ta historia, rozgrywająca się w mateczniku Platformy, może nawet rozsadzić partię władzy. W 2012 roku CBŚ i prokuratura dobrały się do skóry firmie N-F (nazwa zmieniona). N-F to największa, warta setki milionów złotych, rolnicza grupa producencka na Pomorzu. N-F odpowiedział kontratakiem - piszą na łamach "Wprost" Sylwester Latkowski i Michał Majewski.

Według dziennikarzy firma wynajęła do pomocy byłego generała policji Adama Rapackiego, byłego funkcjonariusza CBŚ o pseudonimie Majami, a pełnomocnikiem prawnym uczyniono byłego szefa MSWiA Janusza Kaczmarka.

Zdaniem "Wprost" rolnicy (tak ich nazywają na Pomorzu) budowali następujący przekaz: "Firma jest niszczona niczym w filmie - przez grupę, której patronuje wpływowy polityk PO i wiceminister rolnictwa Kazimierz Plocke. A w całej sprawie chodzi o forowanie konkurentów rolników lub przejęcie N-F za bezcen".

T
03 czerwiec 2014 : 09:01 Trójpolówka | Zgłoś
+2 Nie kontrolowali bo się bali ...
Proceder alkoholizmu w środowisku rybackim nie jest czymś wyjątkowym , nadzwyczajnym zjawiskiem .Dotychczas polskie służby administracyjne zaabsorbowane były kontrolowaniem ,pilnowaniem tylko polskich rybaków .Władza tej formacji politycznej kocha kontrolować karać ,uprzykrzać życie działalności swoich obywali .Ciężki mozolny wysiłek rodzimej ekipy rządzącej jej drogich służb w utrudnianiu życia obywatelom dał spodziewane efekty w statystyce emigracji setek tysięcy młodych kreatywnych rodaków do państw gdzie można normalnie żyć pracować zakładać rodziny planować przyszłość .Liczne formacje powołane do kontrolowania pilnowania karania cierpią na bezczynność braki wyników sukcesów w wypisywaniu decyzji karzących mandatów z powodów przedstawionych powyżej ,,Kraj Polska się wyludnia .Główną przyczyną tej nagłej aktywności jednej ze służb w kontrolowaniu obcych w tym przypadku rybaków jest przyzwolenie władzy które dały w końcu zielone światełko S.G na kontrolowanie i karanie obywateli obcych państw, stąd też jak widać opisywana w mediach ta nagła aktywność służb głodnych wyników uzasadniających ich konieczność funkcjonowania .Rybacy w poprzednich latach widzieli i doświadczali niejednokrotnie w jaki sposób administracje portowe Straży Granicznej inspektoratów rybołówstwa traktowały polskich obywateli a jak zachowywali się wobec rybaków innych bander .Dobrze że Straż Graniczna ma zgodę władzy nadżeranej na kontrolowanie i egzekwowania przepisów prawa .Kiedy akceptację na kontrolowanie obcych jednostek ze Szwecji ,Niemiec Danii otrzymają Polskie Inspektoraty Rybołówstwa do kontrolowania na morzu w Polskiej Strefie - Unijnej Morza Bałtyckiego ?
05 czerwiec 2014 : 05:55 pomorski | Zgłoś
+4 Czy Kazik wyjdzie jeszcze w morze?
Marchewka rośnie na polach koło Lęborka. Obok powstała inwestycja za setki milionów złotych, która miała zająć się jej przetwórstwem. Wiosną 2012 r. do gdańskiego Centralnego Biura Śledczego wpłynął donos na spółkę N-F i jej właścicieli. Że wyłudzają dotacje unijne, że w rzeczywistości nie są żadną grupą producencką, ale przestępcami, którzy mają powiązania z mafią paliwową. Wkrótce funkcjonariusze tej jednostki specjalnej policji dokonują przeszukań w biurach spółki. Na N-F posypała się lawina. Agencja Rozwoju i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR) odmówiła wypłacenia olejnej transzy z unijnej dotacji, bank zareagował zażądaniem natychmiastowego spłacenia kredytu. Właściciele postanawiają się bronić, wynajmują PR-owców i „ludzi z nazwiskami”. Wkrótce do mediów trafia informacja, że oto właściciele spółki N-F padli ofiarą tajnego porozumienia niczym
w filmie „Układ zamknięty”. Lokalni politycy i ludzie służb chcą za bezcen przejąć kwitnące przedsiębiorstwo. Sprawie przyglądałem się z Michałem Majewskim od początku. Chwilami z niedowierzaniem, widząc, co się dzieje. Bo niektórzy główni bohaterowi nie mogli być odbierani poważnie. Słyszeliśmy także o artykułach prasowych, które miały lada dzień się ukazać. Nie chcieliśmy wchodzić w paradę znajomym Dziś nie mamy wątpliwości: sprawa kłótni o marchewkowy biznes nie jest błahostką, bo pokazuje, jak działa u nas państwo, a raczej jak nie działa. Jeden z rozmówców mówi, że ta sprawa nadaje się na Komisję Śledczą. I wydaje się mieć rację. Dlaczego? Bo służby i prokuratura nie są bezstronne w tej sprawie, walczą ze sobą. Przy tym mamy do czynienia z notorycznym powoływaniem się na wpływy osób z pierwszych stron gazet. Lista nazwisk, którą podajemy w artykule „Trójmiejski układ zamknięty”, musi robić wrażenie. I chyba tylko sejmowa Komisja Śledcza byłaby w stanie wreszcie wyjaśnić rolę, jaką odegrały w sprawie CBŚ, CBA, ABW, prokuratora, politycy, prawnicy, doradcy i różnej maści załatwiacze.
03 czerwiec 2014 : 09:06 Sylwek | Zgłoś
+2 Polska straż graniczno antyalkocholowa
Czemu nie zajmiecie się pijanymi traktorzystami czy pijanymi kucharzami w smażalniach tylko newsy ciągle te same- rybacy pijacy. Temat widać nośny ale już nudny. Czy wstajecie w portalu jak nie macie o czym pisać to przeglądacie kroniki kryminalne? Proponuje jeszcze kroniki służby ochrony kolei, straży pożarnej, służby leśnej itd
04 czerwiec 2014 : 08:58 ORMO CZUWA | Zgłoś
+5 Chodzi o odwacanie uwagi od afer Plockego i Sawickiego
taki portal.
04 czerwiec 2014 : 09:26 viking | Zgłoś
+6 Stronniczość medoratora PM ...
jest ewidentna.

Wiele wpisów nie koniecznie z użyciem wulgaryzmów, a jedynie szczerą prawdą, opisującą sytuację w naszej branży czy też osób z nią ściśle związanych zostało usuniętych z PM.

Gdy ludzie doprowadzą do doskonałości sposoby wzajemnego porozumienia się, powiedzą sobie nareszcie prawdę, z duszy do duszy, co o sobie myślą.

W tym wypadku doskonałość jest maleńkim światełkiem w tunelu.

TAKIE ŻYCIE - w dobie nacisków - MYŚLCIE CO CHCECIE, ALE NIE KONIECZNIE PISZCIE.
04 czerwiec 2014 : 11:43 Zdegustowany PM-em | Zgłoś
+2 Nie zgodzę się
w końcu kryminalną notatkę Wenerskiego ujawnił właśnie jako pierwszy Portal Morski

http://www.portalmorski.pl/rybolowstwo/37164-nie-bylo-przelowienia-dorszy-w-2007-roku
04 czerwiec 2014 : 11:56 Jóźwiak | Zgłoś
+4 Widocznie...
było to komuś na rękę ???

Nie ma przypadków. Są rzeczy tylko oczywiste ...
04 czerwiec 2014 : 16:32 Zdegustowany PM-em | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.9983 4.0791
EUR 4.2806 4.367
CHF 4.3691 4.4573
GBP 5.0068 5.108

Newsletter